Mimo, że są możliwe do pozyskania środki z budżetu państwa, Miasto Białystok z nich nie skorzysta i nie zbuduje Domu Seniora. Poinformował o tym zastępca Prezydenta Białegostoku jednego z radnych, który składał interpelację w tej sprawie. Seniorzy w związku z tym nie będą mieli swojego miejsca.
Dziś seniorzy spotykają się w kilku punktach. Oprócz Klubu Seniora działającego przy Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie w Białymstoku, nie mają jednak swojego stałego miejsca, w którym czuliby się jak u siebie. Bywają niekiedy w siedzibie Ośrodka Wspierania Organizacji Pozarządowych, a także w kilku innych lokalach. Tam podejmują swoje działania, prowadzą zajęcia kulturalne, uczą się, czy w końcu ustalają wspólne stanowiska wobec polityki senioralnej w naszym mieście.
Niedawno pojawił się pomysł budowy Domu Seniora w Białymstoku. Możliwości ku temu były całkiem dobre. Przede wszystkim dlatego, że można było sięgnąć po środki rządowe ze specjalnego programu „Senior – WIGOR”. O szczegóły budowy takiego domu dopytywał w interpelacji radny Henryk Dębowski. Jak podkreślił w swoim pytaniu, z tym tematem zwrócili się do niego sami seniorzy, którzy od dawna oczekiwali na miejsce dla siebie. Zwłaszcza, że od blisko roku wiele się mówi w debacie publicznej o potrzebie wypracowania właściwej polityki senioralnej w Białymstoku. Jak wynika z odpowiedzi udzielonej radnemu, na kompleksowe podejście do tego tematu trzeba będzie jeszcze poczekać.
„W odpowiedzi na interpelację z dnia 07.12.2015 r. uprzejmie informuję, że Miasto Białystok nie planowało i nie prowadzi żadnych prac budowalnych w temacie domu seniora. W czerwcu br. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej ogłosiło konkurs na tworzenie dziennych domów „Senior – Wigor”. Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Białymstoku złożył projekt realizacji tego zadania w oparciu o posiadane zasoby miasta i uzyskał pozytywną ocenę komisji konkursowej. Na etapie poprzedzającym podpisanie umowy nastąpiły istotne zmiany oczekiwań ze strony MPiPS wobec beneficjentów programu, które okazały się niekorzystne dla Miasta, bo skutkowałyby poniesieniem znacznie większych nakładów finansowych niż początkowo zakładano. Z tego względu podjęta została decyzja o nie realizacji tego projektu” – odpisał radnemu Dębowskiemu zastępca Prezydenta Białegostoku – Robert Jóźwiak.
Magistrat nie podaje żadnych szczegółowych informacji, przez które zdecydował się wycofać się z realizacji projektu odnośnie budowy Domu Seniora w Białymstoku. Nie wiemy zatem, co tak ważnego stanęło na przeszkodzie w tej sprawie. Radny również tego się nie dowiedział się z udzielonej mu odpowiedzi.
Faktem zaś jest, że w najbliższych latach seniorów będzie nam przybywało. Sytuacja demograficzna nie ulegnie zmianie z dnia na dzień, bo społeczeństwo już od wielu lat nam się starzeje i będzie się starzeć nadal. Już w tej chwili potrzeba jest i polityki senioralnej i właściwych miejsc, w których seniorzy mogliby spotykać się i realizować własne projekty. Wkrótce zarówno w Białymstoku, jak i w innych miastach Polski, będą musiały pojawić się programy i działania skierowane właśnie do tej grupy społecznej.
Problemów z budową takiego domu i to z tego samego programu rządowego, nie nie miała maleńka wieś w Górkach-Sypniewie w gminie Piątnica. Pomieszczenia do ćwiczeń i fizjoterapii, w pełni wyposażony salon, mini czytelnia z kącikiem komputerowym, a także łazienki dostosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych oddano mieszkańcom do użytku jeszcze 30 grudnia.
Na razie władze Białegostoku wskazują, że seniorzy w naszym mieście to dobrze zaopiekowana grupa mieszkańców. Jednak wskazane przykłady pomocy skierowanej do starszych białostoczan świadczą o tym, że pomoc tę i działania, realizują głównie organizacje pozarządowe, a nie Miasto Białystok. Dom Seniora i tak będzie tu potrzebny w niedalekiej przyszłości. Być może, kiedy nie będzie już wyjścia, inna władza, z innym prezydentem, wyda na ten cel znacznie więcej, bo nie będzie wówczas żadnego programu rządowego na takie cele. Oby się nie okazało, że wykrakaliśmy.
Komentarze opinie