Reklama

Miejskie pedałowanie zacznie się najprawdopodobniej od czerwca

13/04/2020 10:35

Pewne jest tylko jedno – od 1 kwietnia miejskie BiKeRy nie są dostępne. Powodem oczywiście jest stan zagrożenia epidemicznego w całym kraju, ale i problemy z tego wynikające. Jednym z nich jest brak możliwości przygotowania przez operatora wszystkiego, co jest niezbędne do uruchomienia wypożyczeń rowerów.

Białostoczanie pokochali miejskie rowery i każdego roku korzystały z nich tysiące ludzi. Sami mieszkańcy naszego miasta, jak też przyjezdni z miast sąsiednich czy turyści. Kiedy na zewnątrz jest cieplej, rower jest bardzo dobrą alternatywą wobec zatłoczonych autobusów, w których nie zawsze działa klimatyzacja. Poza tym odrobina ruchu jeszcze nikomu nie zaszkodziła, a wręcz odwrotnie – jest wskazana każdemu.

Z tego względu wiele osób oczekiwało otwarcia tegorocznego sezonu rowerowego, który miał rozpocząć się już za nieco ponad tydzień, bo od 1 kwietnia. Szczególnie czekały te osoby, które nie mają własnego jednośladu i miejski BiKeR to jest jedyna szansa na jazdę na dwóch kółkach. Te osoby, a także wszystkie inne będą musiały poczekać, bo już wiadomo, że 1 kwietnia system BiKeR na pewno nie ruszy.

- Koronawirus uderzył w naszego BiKeRa, a bardziej uderzył w tę firmę, która ma tego BiKeRa instalować. Otóż spodziewaliście się i ja też, że będzie on od 1 kwietnia. Niestety, wczoraj, w godzinach południowych, już po naszej konferencji, otrzymałem informację, że firma nie jest w stanie zainstalować tych BiKeRów. Tej daty dokładnej nie ma, ale prawdopodobnie będzie to przesunięcie około dwóch miesięcy – przekazał prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski.

Jak się okazało, operator BiKeRa nie mógł na czas sprowadzić części i komponentów. Większość z nich była zamówiona w Chinach, a z uwagi na epidemię koronawirusa najpierw w Chinach, później w Europie, a obecnie przecież i na całym świecie, dostawa części znacząco się opóźniła. Nextbike nie jest w stanie na 1 kwietnia przygotować rowerów.

Inna sprawa, że nie wiadomo jak będzie wyglądała sytuacja w przyszłym miesiącu w związku z koronawirusem. Bo gdyby wyglądała tak, jak jest obecnie, to ktoś musiałby zabezpieczać rowery i dezynfekować je praktycznie po każdym wypożyczeniu. Co dziś jest praktycznie nierealne.

- Mogę państwa za to przeprosić – powiedział Tadeusz Truskolaski. – Dzielę się tą informacją, ona nie jest dobra, bo za chwilę będzie dużo cieplej i zamiast autobusu chcielibyśmy skorzystać z BiKeRa. Nie będzie to na razie możliwe – dodał.

Sezon rowerowy najprawdopodobniej zostanie otwarty w okolicach czerwca. Jeśli sytuacja pozwoli, by było to wcześniej, z pewnością tak się stanie. Dodamy tylko, że jeśli ktoś ma własny rower, to w tej chwili zdecydowanie lepiej i bezpieczniej jest jeździć własnym rowerem niż środkiem transportu zbiorowego.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: bialystok.pl)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do