Mieszkańcy Kijowa będą mogli powoli wracać do swoich domów. Jednak nadal nie jest bezpiecznie

Nikt zagwarantować pełnego bezpieczeństwa nie może, ponieważ nad Ukrainą wciąż latają pociski i rakiety, a alarmy bombowe wyją wielokrotnie w ciągu dnia praktycznie wszędzie, w każdym większym mieście. Jednak władze Kijowa informują, że od 9 maja, można powoli myśleć o powrocie do miasta, bo udało się zabezpieczyć niezbędną infrastrukturę oraz transport.

Dziś już praktycznie nikt nie daje żadnej szansy na to, że Kijów ponownie zostanie zaatakowany przez wojska rosyjskie. Co nie oznacza, że nie będą zdarzały się żadne ostrzały, czy że nie będą wybuchały kolejne bomby. Pociski czy rakiety o dużym zasięgu są cały czas w stanie dosięgać Kijowa, różnych jego miejsc. Dokładne naprowadzanie rakiet przez Rosjan w obecnej sytuacji jest mało prawdopodobne, albo w ogóle niemożliwe, stąd nie da się przewidzieć gdzie spadnie pocisk i jakich szkód jeszcze może narobić.

W chwili obecnej uszkodzonych jest cały czas około 200 budynków mieszkalnych w całym Kijowie. Do tego zniszczeniu poważnemu lub mniejszemu uległy budynki szkół, przedszkoli i szpitali. Tam, gdzie da się je naprawić, trwają intensywne prace związane z odbudową. Mer Kijowa, Witalij Kliczko twierdzi, że mieszkańcy stolicy mogą powoli już myśleć o powrocie do miasta, choć nie można powiedzieć na pewno, że nic złego się tam już nie wydarzy.

- Nie możemy jeszcze zagwarantować bezpieczeństwa, ale po 8 – 9 maja będzie można stopniowo wracać do stolicy – powiedział Kliczko, cytowany przez portal internetowy Ukraina 24.

Witalij Kliczko przekazał, że lepiej myśleć o powrocie po 9 maja, bo tego dnia w Rosji obchodzone jest duże święto – dzień zwycięstwa, które w Rosji uważane jest za wygraną nad hitlerowskimi Niemcami i tym samym zakończenie II wojny światowej. Zatem nie jest wykluczone, że Rosjanie w tym dniu zechcą przeprowadzić jakichś spektakularnych akcji właśnie w Kijowie.

- W mieście nadal nie jest bezpiecznie. Cały czas są możliwe rosyjskie ataki na ukraińską stolicę. Wiemy również o zaminowaniu terenu – wyjaśniał Kliczko w rozmowie z ukraińskim portalem.

Władze Ukrainy zakazały organizacji jakichkolwiek imprez masowych w dniach 8 i 9 maja, bo w tym czasie spodziewać się można wzmożonej aktywności wojsk rosyjskich oraz akcji sabotażowych. Jednocześnie w całym Kijowie trwa sprawdzanie wszystkich uszkodzonych budynków, tak domów mieszkalnych, bloków, jak i obiektów użyteczności publicznej, trwa też ich zabezpieczanie. Jak zapewnił Witalij Kliczko, wszystko zostanie odbudowane.

(Cezarion/ Foto: Flickr.com/ Just Click's With A Camera)