Reklama

Mieszkańcy osiedla Zawady nie mają jak bezpośrednio dojechać do centrum miasta

18/03/2023 15:35

Mimo, że prezydent Tadeusz Truskolaski i jego zastępcy od kilku lat przekonują mieszkańców Białegostoku do korzystania z komunikacji miejskiej, nie wszędzie jest ona dostępna. A przynajmniej nie na tyle, aby rozważyć zamianę własnego auta na autobus transportu zbiorowego. Tak jest między innymi na osiedlu Zawady, z którego mieszkańcy nie mają jak dojechać bezpośrednio do centrum miasta.

Ostatnio radni Koalicji Obywatelskiej podnieśli ceny biletów komunikacji miejskiej na wniosek prezydenta Białegostoku. Ci, którzy nie zgadzali się z podwyżkami wskazywali, że oferta BKM jest słaba w stosunku do oczekiwań, a także i proponowanych cen biletów. Nie są to słowa bez pokrycia, ponieważ nie wszędzie docierają miejskie autobusy, brakuje przystanków, a w wielu miejscach, nawet jeśli są przystanki, nie ma wiat. Cały czas pojawiają się narzekania na rozkłady jazdy, albo na to, ze w godzinach szczytu na obłożonych mocno trasach jeżdżą autobusy krótkie zamiast przegubowych.

Okazuje się też, że nie zewsząd można dotrzeć do centrum miasta bezpośrednim kursem. Tak jak na przykład na osiedlu Zawady. Radny Paweł Myszkowski poprosił więc prezydenta Białegostoku w interpelacji, aby przedłużona została trasa linii nr 5, co pozwoliłoby mieszkańcom tego osiedla dojechać do centrum Białegostoku bez konieczności jakichkolwiek przesiadek.

Osiedle Zawady wciąż nie ma bezpośredniego połączenia z centrum miasta, choć liczba mieszkańców w ostatnim czasie gwałtownie wzrosła (a w perspektywie budowy kolejnych bloków przewidywany jest dalszy wzrost). Mieszkańcy osiedla mają dostęp tylko do linii nr 11, która nie dociera do centrum miasta, przez co utrudniony jest dostęp m. in do szpitali, co jest szczególnie uciążliwe dla osób starszych. Wnioskuję zatem o przedłużenie linii nr 5 na osiedle Zawady” – napisał w interpelacji radny Paweł Myszkowski.

W odpowiedzi radnemu sekretarz miasta przekazał jakie możliwości przesiadkowe mają mieszkańcy osiedla Zawady i jeszcze dodał, ze linia nr 5 nie dojeżdża do żadnego ze szpitali. Z tym, że radnemu nie tylko przecież mieszkańcy wskazywali problemy z dojazdem do szpitali, ale przede wszystkim do centrum miasta. I doskonale wiedzą, że aby się dostać do centrum muszą korzystać z przesiadek, bo inaczej nie prosiliby radnego o pomoc w sprawie przedłużenia trasy autobusu linii 5, która do centrum akurat dojeżdża. Niemniej, być może linia nr 5 zostanie przedłużona, choć dziś nie można stwierdzić na pewno, czy tak się stanie.

Odpowiadając na interpelacją pana Radnego w sprawie przedłużenia trasy autobusów komunikacji miejskiej linii nr 5 na osiedle Zawady informuję, że Pana wniosek będzie analizowany pod kątem kosztów i korzyści. Szacunkowy koszt wykonywania jednego kursu z ul. Gen. Hallera do pętli na osiedlu i z powrotem wynosi ok. 22 tys. złotych. Mieszkańcy osiedla Zawady w roku 2022 zakupili imienne bilety okresowe na kwotę 68 tys. złotych” – odpisał radnemu Myszkowskiemu sekretarz miasta Krzysztof Karpieszuk.

Warto wskazać, że sekretarz nie podał żadnych danych o tym, za jaką kwotę mieszkańcy osiedla Zawady zakupili wszystkie inne bilety komunikacji miejskiej, oprócz imiennych. A trzeba wiedzieć, że są one droższe od imiennych. Niemniej, jeśli tak będzie wyglądało załatwianie potrzeb komunikacyjnych mieszkańców miasta, raczej nie przekona to ludzi, aby z własnych aut przesiedli się do autobusów.

(Cezarion/ Foto: bialystok.pl)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do