Reklama

Muzyczna strona miasta: Solówka wykończyła windowsa

15/08/2014 08:16


Nie ma tu mowy o żadnych plotkach z dalekiego świata. Muzykiem, który pokonał windowsa był nasz rodziny multiinstrumentalista z Michałowa, Gródka, Białegostoku i okolic. A grał tak, że komputer za nim nie nadążył i padł.

Ponoć Bill Gates, jak się dowiedział co się stało, nie spał dwie doby. Rodzina podaje mu melisę do picia, a lekarz waha się przed postawieniem diagnozy o silnej depresji. Na razie informacje są niepotwierdzone, ale pewnie wszystko się wyjaśni na dniach. Do takiego stanu miał doprowadzić potentata komputerowego muzyk z naszego regionu – Paweł Oziabło. Niedawno chciał nagrać kilka solówek gitarowych. Ale był tak szybki, że windows nie nadążył. Okazało się, że to nie pierwszy przypadek nokautu oprogramowania systemowego.

Zaciąłem w ten sposób chyba wszystkie wersje windowsa, w tym najnowszą ósemkę. Widocznie dałem więcej dźwięków niż kod binarny jest w stanie przetworzyć... Zdecydowanie najlepiej sprawdza się system: gitara, kabel, wzmacniacz – powiedział nam Paweł Oziabło.

Ale to, że mógł się załamać twórca windowsa to jedno. Drugie to fakt, że muzyk również może nabawić się kłopotów nerwowych. Trudno bowiem zakładać, że jak mężczyzna coś zaczyna to nie chce tego skończyć z odpowiednim finałem.

- Pewnie, można nabawić się nerwicy, jak zacznę to jadę do końca i nie lubię jak coś mi przerywa, nie tylko w graniu! – skomentował Paweł Oziabło.

Nasz utalentowany młody artysta trafił już na internety. Jeśli podoba Wam się sposób pokonania windowsa można polubić materiał zamieszczony na demotywatorach. Poniżej zamieszczamy filmik pokazujący jak do tego wszystkiego doszło. Jedno jest pewne – z ludźmi z Podlasia żartów nie ma!



(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Youtube)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do