Reklama

Na budowę i remonty dróg w powiecie białostockim są duże miliony. Prezydent Białegostoku na odebraniu promes nie pojawił się

20/02/2023 15:37

Prawie 50 milionów złotych trafi do samorządów z aglomeracji białostockiej. Promesy na budowę i remonty dróg odebrali wszyscy samorządowcy, oprócz prezydenta Białegostoku, mimo że to właśnie Miasto Białystok jest największym beneficjentem dotacji. Bo jak nie dostaje pieniędzy z dotacji to źle i jak dostaje pieniądze też jest źle.

Tym razem to włodarze samorządów z powiatu białostockiego odebrali promesy na dofinansowanie inwestycji drogowych z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg (RFRD). Spotkanie odbyło się w miniony wtorek, 14 lutego, w siedzibie Starostwa Powiatowego w Białymstoku. Wziął w nim udział m.in. Artur Kosicki, Marszałek Województwa Podlaskiego.

Rządowy Fundusz Rozwoju Dróg to kompleksowe wsparcie dla samorządów przy budowie i modernizacji dróg. Pomoc jest ważna przede wszystkim dla mniej zamożnych samorządów, dla których samodzielne finansowanie inwestycji drogowych jest nie do udźwignięcia. Jak podkreślał marszałek Kosicki, to wsparcie dla województwa podlaskiego jest coraz większe.

- Jestem bardzo usatysfakcjonowany, że do Podlaskiego trafia coraz więcej pieniędzy na infrastrukturę drogową. I to nie tylko do powiatu, ale całego województwa – mówił marszałek. – Jeśli doliczymy do tych pieniędzy z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg środki z funduszy unijnych, z budżetu województwa, innych programów rządowych np. Programu Budowy Dróg Krajowych do 2030 r. z perspektywą do 2033 – to ta kwota jest naprawdę imponująca – dodał.

Łącznie na przebudowę, bądź modernizację dróg, do starostwa i gmin z powiatu białostockiego oraz miasta Białegostoku (miasto na prawach powiatu) trafi ponad 50 mln zł. Jednym z beneficjentów jest gmina Łapy, gdzie za 1,3 mln zł dotacji zostaną przebudowane aż trzy ulice na terenie gminy: Strażacka w Łapach oraz ul. C.K. Norwida i J. Kochanowskiego w Gąsówce Starej. Kwota ponad 4 mln zł trafi do gminy Czarna Białostocka. Będą to pieniądze, za które gmina przebuduje i zbuduje drogi gminne, od ul. Młynowa do Machnacza.

Najwięcej pieniędzy, bo ponad 20 mln zł. trafi do Białegostoku. Jak zaznaczył marszałek Artur Kosicki, tak duża dotacja świadczy, że obecny rząd realizuje zasadę „zrównoważonego rozwoju”.

- Nieważne są barwy polityczne lokalnych władz, pieniądze te mają przecież służyć rozwojowi, mieszkańcom. Tym bardziej przykre i zadziwiające, że żaden z przedstawicieli władz Białegostoku nie pojawił się na dzisiejszym spotkaniu – powiedział.

Okazało się, że prezydent Białegostoku na odebraniu promes nie pojawił się, ani nie wysłał żadnego przedstawiciela dlatego, że kiedy Miasto Białystok nie dostaje dotacji to jest źle. Ale kiedy dostaje, to też jest źle. W tym jednak przypadku dotacja w wysokości ponad 20 milionów złotych ma nawet wręcz pogorszyć złą sytuację finansową miasta. Można zatem zastanawiać się, w jakim celu prezydent Białegostoku w ogóle występował o dotację na budowę i przebudowę dróg w mieście. Tak, czy inaczej, władzom Białegostoku nie da się dogodzić. Jak przekazał Tadeusz Truskolaski w rozmowie z Kurierem Porannym, musiałby on dać rządowi swój czek, na 520 milionów złotych. Choć nie wiadomo skąd takie wyliczenia.

- Niech PiS zmieni zasady finansowania samorządów, straciliśmy 520 mln i żaden propagandowy czek tego nie przykryje. Gdybym był na odbiorze czeku, to jednocześnie musiałbym wręczyć rachunek na wyżej wymienioną kwotę jako rezultat rządów PiS – przekazał Tadeusz Truskolaski.

Dodał też, że do otrzymanych ponad 20 milionów złotych z kasy miasta będzie musiał dołożyć kolejne 20 milionów złotych, więc dotacja – jego zdaniem – pogorszy sytuację finansową miasta. Co zadziwiające sytuacji tej nie pogarszają dotacje unijne, do których również potrzebna jest kasa z budżetu miasta, a najczęściej to jeszcze trzeba zaciągać na kredyty, by realizować inwestycje za środki pochodzącej z UE. To głównie dlatego Białystok jest tak bardzo zadłużony. Ale jak widać, są lepsze i gorsze pogorszenia sytuacji finansowej, w zależności od tego, czy dotacja jest z pisowskiej Polski czy z niepisowiskiej Brukseli.

Poza tą co najmniej dziwną sytuacją, z której każdy może sobie wnioski wyciągnąć sam, sporą kwotę, bo ponad 12 mln zł, otrzyma też Powiat Białostocki. Za to wsparcie, ale także za wsparcie dla gmin z terenu powiatu dziękował władzom województwa i podlaskim parlamentarzystom starosta białostocki Jan Perkowski.

- To pieniądze bardzo ważne dla naszych samorządów – mówił i dodał: – Z moich wyliczeń wynika, że od 2018 r. sam powiat otrzymał 114 mln zł wsparcia, a gminy z powiatu ok. 109 mln zł.

Wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski informował, że Podlaskie jest jednym z tych województw, które otrzymuje największe wsparcie na poprawę stanu dróg lokalnych.

- Od 2019 r. tylko z Funduszu Dróg Samorządowych do województwa trafiło ponad 1,1 mld zł. Dzięki takim dotacjom możemy nadrabiać infrastrukturalne zaległości – podkreślał.

Otrzymanych pieniędzy samorządowcom gratulowali też senator Mariusz Gromko, poseł Kazimierz Gwiazdowski i wicewojewoda Tomasz Madras.

Przypomnijmy, że 7 lutego ogłoszono beneficjentów pierwszego w tym roku rozdania z Rządowego Funduszu Dróg Samorządowych. Podlaskie otrzymało ponad 201 mln zł. Z tego zostanie przebudowanych ponad 60 dróg powiatowych i ponad 100 dróg gminnych w regionie.

(Źródło i foto: podlaskie.eu/ Cezarion)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do