Reklama

Na Dojlidach będą bloki – bo muszą!

13/10/2014 17:56


Na nic były prośby, protesty i zbieranie podpisów. Prezydent Truskolaski tak bardzo wsłuchuje się w głos mieszkańców, którym służy, że najwyraźniej aż nie usłyszał co do niego mówią. Za to posłuchał jednego głosu, zresztą tego samego, którego słucha od dawna – Rogowskiego.

To firma Rogowski będzie budowała wieżowce na Dojlidach. Mimo, że mieszkańcy od prawie roku bronią się jak mogą przed takim budownictwem w tej części miasta, ich głos nie ma żadnego znaczenia. Jeszcze niedawno ponownie prosili Tadeusza Truskolaskiego, żeby z pozwoleniem na budowę wstrzymał się do wyborów. Część osób mieszkających na Dojlidach liczyła na to, że po wyborach udałoby im się zmienić zapisy, które uniemożliwiałyby budowę apartamentów wielorodzinnych na tej najstarszej dzielnicy w mieście.

Niemniej, z jakiegoś powodu prezydentowi się spieszy. Można tylko się dziwić, że w czasie kampanii wyborczej, kiedy powinno mu zależeć na głosach mieszkańców, wydaje decyzję, która nie dość, że jest zupełnie odwrotna od oczekiwań, to jeszcze bardziej zaostrza konflikt pomiędzy mieszkańcami Dojlid, a urzędującym prezydentem. Pytaliśmy czy nie można było poczekać dwóch miesięcy, czyli do momentu wyborów. Odpowiedź w zasadzie jest taka, jakiej się spodziewaliśmy jeszcze przed wysłaniem zapytania. W skrócie – nie można.

Decyzją z dnia 25 września 2014 r. Prezydent Miasta Białegostoku zatwierdził projekt budowlany i udzielił pozwolenia na budowę zespołu 7 budynków mieszkalnych wielorodzinnych na nieruchomości przy ul. Dojlidy Fabryczne w Białymstoku. Wniosek o pozwolenie na budowę został złożony w dniu 23 lipca 2014 r. Inwestor przedłożył ważną decyzję o warunkach zabudowy z dnia 21 sierpnia 2013 r. utrzymaną w mocy decyzją SKO w Białymstoku z dnia 20 września 2013 r. oraz decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach z dnia 29 czerwca 2011 r. W toku postępowania administracyjnego ustalono, że wniosek o pozwolenie na budowę jest kompletny, a załączona dokumentacja, w tym projekt budowlany, jest zgodna z obowiązującymi przepisami. W związku z powyższym Prezydent Miasta Białegostoku nie mógł odmówić wydania decyzji o pozwoleniu na budowę – odpisała nam Urszula Mirończuk, rzecznik prasowa Prezydenta Białegostoku.

W swoim pytaniu o konieczność wydawania decyzji o pozwoleniu na budowę właśnie teraz chcieliśmy się dowiedzieć jeszcze: „czy wydanie takiej decyzji wpisuje się w nurt służby obywatelskiej i wsłuchiwania się w głos mieszkańców?” Niestety na to pytanie nikt nam nie odpisał. Najwyraźniej to słuchanie albo kuleje, albo jeszcze nie dotarło do uszu gospodarza miasta.

Co na to wszystko mieszkańcy Dojlid? Wkrótce opiszemy czy zamierzają w ogóle cokolwiek robić w tej sytuacji. Pewne jest tylko to, że o głosy wyborców tej części miasta będzie prezydentowi teraz bardzo trudno. A tymczasem na Dojlidach pojawiły się pierwsze oznaki ruszającej wkrótce budowy apartamentów. Jak poinformował nas jeden z mieszkańców ulicy Sowlańskiej widać już robotników, którzy najprawdopodobniej zaczęli kopać fundamenty.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do