Reklama

Na Jagienki brakuje miejsc do parkowania, ale żadnych więcej nie będzie

07/01/2020 10:35

Problem z parkowaniem, to problem mieszkańców, ponieważ pieniędzy nie ma i nie będzie na nowe miejsca postojowe. Tyle w zasadzie mamy do przekazania mieszkańcom osiedla Sienkiewicza i bloków usytuowanych na rogu ulicy Poleskiej oraz Jagienki.

Kilka tygodni temu, jeszcze w listopadzie, pisaliśmy o problemach mieszkańców z ulicy Poleskiej. Bo to właśnie przy tej ulicy są zlokalizowane bloki mieszkaniowe, do których brakuje miejsc parkingowych. Część z nich jest usytuowana pomiędzy zabudową wielorodzinną, pozostali muszą parkować na ulicy Jagienki. Ale tam również brakuje miejsca. Dlatego właśnie poprosili radnego Henryka Dębowskiego, aby zajął się tym tematem w ramach wykonywania swojego mandatu.

I radny podjął temat. Napisał interpelację do prezydenta Białegostoku, w której wyjaśnił w czym problem. Zwrócił się również o możliwość albo wybudowania dodatkowych miejsc parkingowych, albo o inne ich zorganizowanie. Chodzi o to, że obecnie na ulicy Jagienki można parkować równolegle do osi jezdni. Ale gdyby udało się parkować prostopadle lub pod kątem do osi jezdni, zmieściłoby się znacznie więcej samochodów. I choć częściowo kłopot zostałby rozwiązany.

Zwiększenie ilości miejsc parkingowych można osiągnąć poprzez zmianę parametrów chodnika, bądź przez jego przebudowę i tym samym zmianę sposobu parkowania z równoległego na prostopadły lub ukośnie. W związku z powyższym, zwracam się do Pana Prezydenta z apelem o uszanowanie potrzeb i głosów mieszkańców naszego miasta. Proszę o pilne podjęcie działań mających na celu rozwiązanie powyższego problemu oraz przekazanie informacji nt. możliwości i terminu wykonania powyższej inwestycji” – zwracał się do prezydenta Truskolaskiego w imieniu mieszkańców osiedla Sienkiewicza radny Henryk Dębowski.

Odpowiedź otrzymał, ale raczej jest ona dalece niezadowalająca mieszkańców. Nie będzie ani budowy nowych miejsc parkingowych, ani nawet innego wytyczenia linii do parkowania. Być może już za każdym razem mieszkańcy usłyszą, że na nic nie ma pieniędzy, więc w zasadzie – radźcie sobie sami. Bo tylko tak można zrozumieć to, co padło w odpowiedzi na interpelację.

Istniejąca szerokość chodnika przy ul. Jagienki w rejonie budynków Poleska 13 i Ciepła 21D nie pozwala na zmianę sposobu parkowania pojazdów, gdyż część chodnika pozostała do ruchu pieszego miałaby szerokość poniżej 1,5 m co jest wartością niezgodną z obowiązującymi obecnie przepisami. W związku z powyższym zmiana sposobu parkowania pojazdów byłaby możliwa po dokonaniu przebudowy omawianego chodnika. Z uwagi na brak odpowiednich środków finansowych w budżecie miasta Białystok na rok 2019 wykonanie proponowanej przez Pana zmiany nie jest obecnie możliwe” – odpisał z upoważnienia prezydenta Białegostoku Krzysztof Karpieszuk, sekretarz miasta.

Nie pada żadna informacja, czy być może udałoby się wygospodarować środki finansowe w przyszłym roku. Bo takie załatwienie sprawy raczej wygląda na „zbycie jej z rąk”. Być może prezydent uznał, że skoro do tej pory mieszkańcy jakoś sobie radzili, to poradzą także i później. Tymczasem w tym miejscu problem jest ogromny. Bloków jest bardzo dużo, a miejsc parkingowych jak na lekarstwo. Każdy, kto spróbuje znaleźć miejsce do zaparkowania już po południu, raczej będzie je musiał sobie wyczarować. Poza tym są pilniejsze sprawy, na które są potrzebne pieniądze mieszkańców – na przykład zakup nowych samochodów dla zastępców prezydenta, prenumerata prasy papierowej do czytania w urzędzie czy mycie pojazdów służbowych. Bez tego przecież żaden urząd, ani urzędnik nie może funkcjonować.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: GSV)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do