Reklama

Na osiedlu Białostoczek się korkuje, ale tak ma być. Bo gdzie indziej też się korkuje

28/03/2023 15:42

Żeby wydostać się z osiedla Białostoczek czasami trzeba nie lada cierpliwości. W rejonie ulicy Radzymińskiej, Zagumiennej i Sokólskiej praktycznie każdego dnia tworzą się ogromne zatory, których – zdaniem prezydenta Białegostoku – nie da się uniknąć, ani zmniejszyć. Bo tak jest na wielu innych osiedlach.

Jaki jest sens budowania buspasów w miejscach, w których nie ma sensu ich istnienie, widać najlepiej na osiedlu Białostoczek. Wraz z przebudową ulicy 1000-lecia Państwa Polskiego pojawiły się tam buspasy, po których w godzinach szczytu jeździ zaledwie kilka autobusów komunikacji zbiorowej na godzinę, a bywa, że jeździ tam nawet ich jeszcze mniej. Zdecydowanie więcej autobusów jeździ przez wnętrze osiedla Białostoczek i to tam od długiego czasu występują problemy z płynnością przejazdu. Korki tworzą się na wewnętrznych ulicach, już nawet pomiędzy blokami.

Jednak wewnątrz osiedla buspasów nie ma, tak samo jak nie ma żadnego dodatkowego pasa ruchu w którąkolwiek stronę. I kiedy autobus komunikacji zbiorowej wjedzie na pas i będzie później chciał skręcić w lewo, stoją wszyscy. Nawet nie ma dokąd zjechać. Szczególnie tłoczno zrobiło się po zamknięciu wjazdu na ulicę Białostoczek od strony wiaduktu na ulicy Poleskiej. Teraz większość kierowców, którzy chcą się dostać w głąb osiedla muszą kierować się w stronę ulicy Radzymińskiej i to zarówno od strony przejazdu kolejowego, jak i od ulicy 1000-lecia Państwa Polskiego.

Na osiedlu Białostoczek się korkuje i z tym problemem komunikacyjnym mieszkańcy zwracali się już wielokrotnie do prezydenta, który pozostawał głuchy na te problemy. I wydaje się, że nadal będzie głuchy. Przynajmniej takie można odnieść wrażenie po tym, gdy ludzie poprosili jeszcze o pomoc radną Agnieszkę Rzeszewską.

Mieszkańcy wnoszą o utworzenie parkingu w okolicy ulicy Białostoczek od ul. Radzymińskiej do ul. Sokólskiej. Twierdzą, że przez wiele godzin tworzą się duże kolejki i ulice Zagumienna i Sokólska są zablokowane. Ciężko jest wyjechać z końca osiedla Białostoczek” – napisała radna Rzeszewska w interpelacji do prezydenta Białegostoku.

Intensywna zabudowa mieszkaniowa, wielorodzinna w obrębie osiedla Białostoczek i zwiększająca się w związku z tym ilość pojazdów samochodowych, generuje duże natężenie ruchu, które spiętrza się w godzinach szczytu porannego i popołudniowego tj. wyjazdu i powrotu z pracy mieszkańców. Powstające utrudnienia mają charakter czasowy i dotyczą wielu ulic na terenie miasta. W pozostałym okresie dobowym ruch w obrębie przedmiotowych ulic jest umiarkowany i odbywa się płynnie” – odpisał radnej z upoważnienia prezydenta Truskolaskiego sekretarz miasta Krzysztof Karpieszuk.

A na innych ulicach, osiedlach i w centrum miasta, to niby ruch poza godzinami porannego i popołudniowego szczytu wygląda jakoś inaczej? Zdaniem białostockiego magistratu chyba najwyraźniej tak. W przeciwnym razie nie padłoby w odpowiedzi to, o czym wszyscy mieszkańcy Białegostoku wiedzą od lat bardzo dobrze. Tak, zatory występują zazwyczaj w godzinach szczytu i to nie tylko w Białymstoku, ale w miastach na całym świecie. Poza godzinami szczytu zatory ustępują. Ale do prezydenta Truskolaskiego i jego urzędników taka informacja jeszcze najwyraźniej nie dotarła.

W sprawie osiedla Białostoczek i występujących tam problemów zgłaszanych przez mieszkańców, wychodzi na to, że skoro zatory występują na innych osiedlach, to tym prostym sposobem, problem został rozwiązany również na osiedlu Białostoczek. Bo niby dlaczego akurat osiedle Białostoczek miałoby tych problemów nie mieć? Skoro wszyscy mają, to osiedle Białostoczek też.

A wystarczyłoby umożliwić przejazd ulicą Białostoczek od strony wiaduktu na Poleskiej i wybudować choćby kilka miejsc parkingowych właśnie w rejonie skrzyżowania Rzadzymińskiej i Sokólskiej, albo Radzymińskiej i Białostoczek. Ale skoro tak musi być, że muszą tworzyć się korki i zatory, to po buspasach na 1000-lecia Państwa Polskiego nadal będzie śmigał wiatr. Bo przecież lepiej, jak są puste, a autobusy postoją w korkach wewnątrz osiedla.

(Cezarion/ Foto: DDB)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do