Reklama

Na Sulika zaczął się montaż sygnalizacji świetlnej, której nie chcą kierowcy

25/09/2016 13:13


Ponad 400 tysięcy złotych będzie kosztowało zamontowanie świateł sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu Sulika i Ciołkowskiego. Właśnie ruszyły roboty, które potrwają jeszcze kilka tygodni. Po zakończeniu prac sygnalizacja będzie połączona z systemem zarządzania ruchem.

Prezydent nie posłuchał kierowców. Nie posłuchał także osób zrzeszonych w Stowarzyszeniu Białostockie Drogi, którzy zwracali się do niego z oficjalnym pismem w sprawie ronda. Chodziło o to, żeby zamiast montażu drogiej sygnalizacji świetlnej, połączonej zresztą ze źle działającym systemem zarządzania ruchem, na Sulika i Ciołkowskiego ustawić jedynie nowe znaki, które oznaczać będą wjazd na rondo, a nie skrzyżowanie.

Skrzyżowanie, które wygląda jak rondo – jak twierdzą władze miasta – było miejscem niebezpiecznym. Z uwagi na to, że doszło tam do dość dużej ilości wypadków i zdarzeń drogowych, postanowiono zainstalować sygnalizację świetlną. Kierowcy tymczasem twierdzą, że powodem dużej liczby zdarzeń drogowych był fakt, że te w tym miejscu właśnie przewidziano skrzyżowanie, a nie rondo, które jest rozwiązaniem znacznie bezpieczniejszym i tańszym niżeli budowa systemu sygnalizacji świetlnej. Ponadto rondo i ruch okrężny nie wymaga stania na światłach, kierowca może szybciej i sprawniej przejechać niezależnie od pory dnia czy nocy.



Także nasi czytelnicy zwracali uwagę, że budowa sygnalizacji świetlnej na tym ogromnym skrzyżowaniu nie jest potrzebna. Bardzo wiele komentarzy, które pojawiły się na redakcyjnym fanpage, wskazywały na dobrą widoczność i wyprofilowanie skrzyżowania oraz płynność jazdy, ale z drugiej strony – na zbyt dużą ilość obecnie ustawionych tam znaków. To z kolei powoduje, zdaniem białostockich kierowców, chaos i w związku z tym zagrożenia wypadkami. Białostoccy kierowcy dość mocno skrytykowali też System Zarządzania Ruchem, i sam pomysł budowy sygnalizacji świetlnej na Sulika, ponieważ system w dalszym ciągu działa źle i niczego po ponad roku jeszcze nie usprawnił na białostockich ulicach.

Jeśli zmiana organizacji na skrzyżowaniu ulic Konstantego Ciołkowskiego i gen. Nikodema Sulika jest koniecznością, wnosimy – zgodnie z wolą mieszkańców – o zmianę organizacji ze skrzyżowania, na którym ruch odbywa się wokół wyspy na rondo. Zmiana taka wygeneruje znacznie niższe koszty i będzie bardziej efektywna” – prosiło na piśmie prezydenta Stowarzyszenie Białostockie Drogi.

Prezydent na ten wniosek odpowiedział, ale ani jednym słowem nie odniósł się do propozycji organizacji ronda w tym miejscu. Wszystko, co można znaleźć w odpowiedzi, to jedynie uzasadnienie dla budowy sygnalizacji świetlnej ze wskazaniem ilości wypadków i innych zdarzeń drogowych.

Faktem jest, że skrzyżowanie posiada czytelne oznakowanie i doskonałą widoczność w każdym kierunku co daje złudne wrażenie, że skrzyżowanie jest bezpieczne. Rzeczywistość obrazuje całkiem inny stan. Z danych statystycznych Policji wynika, iż na przedmiotowym skrzyżowaniu w latach 2014-2016 doszło do 73 zdarzeń drogowych w tym do 67 kolizji i 6 wypadków drogowych, w których 8 osób doznało obrażeń ciała. Nawet o ile część zdarzeń wynika z nieumiejętności poruszania się mniej doświadczonych kierowców po rozbudowanych skrzyżowaniach to priorytetem dla Miasta jest wprowadzenie rozwiązań technicznych w organizacji ruchu mających na celu podniesienie poziomu bezpieczeństwa uczestników ruchu” – odpisał kierowcom Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku.

Dlatego niebawem na skrzyżowaniu pojawią się światła, których większość kierowców tam nie chce. Choć jeszcze bardziej nie chce takich świateł, które są połączone z systemem zarządzania ruchem. Bo jak system działa, wie każdy, kto samodzielnie siada za kierownicą samochodu. Do tego za tę inwestycję zapłacimy ponad 400 tys. złotych zamiast kilku tysięcy, które wystarczyłyby na zakup znaków oznaczających wjazd na rondo.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do