Reklama

Na trzy miesiące do aresztu trafił żołnierz. Strzelał do cywilnego samochodu w nowy rok

04/01/2025 07:19

Olsztyński sąd garnizonowy w miniony piątek, 3 stycznia, zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla żołnierza, który strzelał do cywilnego samochodu w nowy rok w Mielniku. Wiadomo też na pewno, że żołnierz w tym czasie był pijany, miał 2 promile alkoholu w organizmie.

Do zdarzenia doszło w noworoczne popołudnie. Wstępnie pojawiła się informacja o strzałach niedaleko Mielnika. Wkrótce niepotwierdzone jeszcze informacje mówiły o tym, że strzelał pijany żołnierz. Te informacje później zostały potwierdzone przez rzecznika prasowego Zgrupowana Zadaniowego operacji Bezpieczne Podlasie. A przynajmniej w zakresie oddawania strzałów przez żołnierza, bo co do jego staniu trzeźwości, w dniu zatrzymania żołnierza, nie można było na pewno przesądzać. 

Sytuacja wyglądała tak, że 25-letni żołnierz z bronią samowolnie oddalił się z miejsca stacjonowania jego jednostki. Później zaczął strzelać w kierunku pojazdu cywilnego, którym jechał mężczyzna ze swoją nastoletnią córką. Żołnierz wystrzelał w sumie aż trzy magazynki z karabinka GROT Oddał łącznie około 60 strzałów. Na szczęście nikt nie ucierpiał w wyniku tego zdarzenia.

Chwilę później, po oddaniu strzałów, żołnierz uciekł do lasu, gdzie zatrzymany został przez innych żołnierzy, a już samego aresztowania na miejscu dokonała Żandarmeria Wojskowa. I to ona przejęła dochodzenie w sprawie tego zdarzenia. Jak się okazało finalnie, żołnierz strzelający do pojazdu cywilnego był pijany. Miał około 2 promili alkoholu w organizmie. A kiedy wytrzeźwiał, usłyszał zarzuty prokuratorskie. 

To przede wszystkim zarzut usiłowania zabójstwa, ale prokurator postawił mu też zarzut przekroczenia uprawnień, składania gróźb karalnych i pełnienia służby pod wpływem alkoholu. Jak widać zarzuty są bardzo poważne. Z tego powodu konsekwencje za swoje zachowania 25-letni żołnierz może ponieść bardzo surowe, bo z dożywotnim pozbawieniem wolności włącznie. 

- Mój klient wyraził skruchę, przeprosił za swoje zachowanie. Natomiast problem jest inny. To problem z ustaleniem stanu psychicznego podejrzanego w momencie popełnienia czynu i tym już będą musieli się zająć lekarze – mówił obrońca oskarżonego żołnierza.

Na razie jednak olsztyński sąd garnizonowy, w miniony piątek, 3 stycznia, zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla żołnierza. Nie wiadomo jeszcze czy to postanowienie zostanie zaskarżone, bo obrońca oskarżonego czeka najpierw na pisemne uzasadnienie. Ale wiadomo za to, że żołnierz przyznał się do tego, że spożywał alkohol i użył swojej broni. Niemniej, zaprzeczył, że chciał kogokolwiek zabić. 

Kluczowe może tu faktycznie okazać się ustalenie poczytalności żołnierza. Jak przekazał jego obrońca, żołnierz ten nie był osobą zdemoralizowaną i nie da się zrozumieć, dlaczego zachował się w ten sposób. 

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Twitter.com/ Żandarmeria Wojskowa)
 

Aktualizacja: 06/01/2025 03:30
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do