Reklama

Najlepszy arbiter świata na Podlasiu. Marciniak sędziował mecz klasy A: KS Turośnianka - GKS Rutki

26/06/2023 10:34

Szymon Marciniak, obecnie uważany za jednego z najlepszych, jeżeli nie najlepszego sędziego piłkarskiego na świecie, przyjechał do naszego regionu, by sędziować mecz siódmej w hierarchii klasy męskich piłkarskich rozgrywek w Polsce. Podobno nie łatwo było go sprowadzić, ale sam arbiter zaangażował się, mimo natłoku obowiązków, by przybyć na Podlasie. Tym samym udowodnił, że jest także wielkim człowiekiem, który nie odwraca się plecami do niewielkich klubów i wspiera inicjatywy, które są niezwykle ważne dla lokalnych społeczności.

To był prawdziwy hit, choć niewiele brakowało, by nie doszedł do skutku. Właściwie wszystko udało się dzięki zapałowi samego Szymona Marciniaka.

W niedzielę, 18 czerwca 2023 r., okrzyknięty mianem najlepszego piłkarskiego arbitra świata Marciniak sędziował mecz KS Turośnianka - GKS Rutki. Było to ostatnie spotkanie w sezonie. KS Turośnianka, bez względu na jego wynik, już wcześniej zapewniła sobie awans z klasy A do okręgowej. Co prawda, przegrała z drużyną GKS Rutki 2:3, ale nie miało to większego znaczenia, bo feta na boisku w Turośni Kościelnej była niesamowita.

Najważniejsze, że było bezpiecznie, nikomu nic się nie stało, nie mieliśmy jakichś ekscesów - mówi Rafał Średziński, prezes KS Turośnianki.

Organizatorzy szacują, że wydarzenie oglądało blisko tysiąc osób. Wśród nich rodziny z dziećmi, przedsiębiorcy, politycy.

A sam Marciniak?

Myślę, że sędziowanie na tym szczeblu rozgrywkowym to dla niego zabawa - ocenia Rafał Średziński. - Ale jestem przekonany, że zawodnicy mieli nieprzespaną noc z racji takich emocji.

Okazuje się, że ściągnięcie arbitra, który ostatnio sędziował finały Ligi Mistrzów UEFA (Manchester City - Inter Mediolan) czy Ligi Europy UEFA (Sevilla FC - AS Roma), jest poza zasięgiem. Tymczasem wcale nie było to takie trudne.

Pan Marciniak był od początku bardzo chętny do poprowadzenia spotkania w Turośni Kościelnej. Ale na przeszkodzie stanęły kwestie logistyczne. Okazało się, że tego dnia będzie na turnieju w Arłamowie. Byliśmy zrezygnowani, myśleliśmy, że nic się nie da zrobić, ale to arbiter odezwał się do nas z pytaniem: "robimy to, czy nie?". Zorganizowaliśmy więc przelot i wyszło znakomicie - opowiada Rafał Średziński.

Atrakcją był nie tylko mecz. Zorganizowany został także piknik rodzinny z turniejem piłki nożnej o Puchar Wójta Gminy Turośń Kościelna, nie zabrakło występów artystycznych, pokazów straży pożarnej, zabytkowych samochodów, animacji i dmuchańców dla najmłodszych. Wstęp na całe wydarzenie był bezpłatny.

(Piotr Walczak)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do