W 2012 roku przeciwko grypie zaszczepiło zaledwie 4% Polaków. Najczęściej obawiamy się skutków stosowania leków. Nie zdajemy sobie też sprawy z konsekwencji jakie wiążą się z tą chorobą.
Z roku na rok spada liczba pacjentów zainteresowanych przyjęciem środków zmniejszających ryzyko infekcji. Chociaż tylko w ubiegłym sezonie odnotowano blisko 2,5 miliona przypadków zachorowań dalej lekceważymy zagrożenia związane z grypą.
-To naprawdę skandaliczne, że w Polsce w ostatnim sezonie 2012/2013 zaszczepiło się jedynie 3,75 proc. populacji, mimo że urzędy marszałkowskie w wielu województwach zapłaciły za szczepionkę dla osób po 64. roku życia – mówi polska wirusolog prof. Lidia Brydak. – Niestety my, Polacy, nie chcemy się szczepić przeciwko grypie. To choroba lekceważona, bardzo często mylona z przeziębieniem.
Na pobłażliwym podejściu do tematu traci polska gospodarka. Gdyby odpowiednio wcześniej zaszczepiło by się 45% populacji państwu udało by się zaoszczędzić ponad pół miliarda złotych netto. Szczepionki są już dostępne w aptekach. Skorzystać będzie z nich można dopiero za kilka tygodni, kiedy Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego ogłosi, że wyizolowano wirus grypy określonego typu.
Grupą szczególnie narażonymi na infekcję jest młodzież w przedziale wiekowym 0,5-18 lat. Uważać powinni również przewlekle chorzy.
W naszym regionie pierwsze przypadki zachorowań odnotowano już we wrześniu. Warto więc już teraz udać się po poradę do specjalisty.
Komentarze opinie