Śpisz, a tu w nocy bzzzzzz, takie cieniutkie i tak denerwujące, że wyskakujesz z łóżka, śpiwora czy spod koca. Budzi się instynkt mordercy. Komarzyce! Niech je piekło pochłonie. Przerabiał to każdy z nas. Można je odstraszyć, trzeba tylko wiedzieć czym.
Wiedza o życiu komarów jest bardzo użyteczna. Przede wszystkim, warto uświadomić sobie, że komarzyce składają jajeczka w stojącej wodzie i właśnie dlatego najwięcej owadów spotkamy nad jeziorami czy stawami. Ta informacja może być niezwykle istotna z punktu widzenia posiadaczy domów jednorodzinnych, bo właśnie oni gromadzą w pojemnikach deszczówkę. W centrum miasta, siedliska komarów znajdziemy natomiast w przepełnionych zbiornikach z wodą, a nawet w kałużach.
Czego komary się boją? Zapachów! Nie polecamy czosnku czy cebuli, bo przy okazji można odstraszyć też innych ludzi, zwłaszcza latem. Ale już trawa cytrynowa, goździki, wanilia i eukaliptus brzmią dobrze i co najważniejsze - komarzyce strasznie nie lubią tego typu aromatu. Można nabyć olejki, świece aromatyczne lub kadzidełka o takim zapachu i spać spokojnie. Gorzej jest w lesie lub nad jeziorem. Ale jeśli nawet kupimy w sklepie spożywczym zwykły olejek do ciasta o zapachu waniliowym, posmarujemy się nim, wszystko powinno się udać. Komarzyce będą uciekały.
Istnieje również wersja dla odważnych, mieszkających w odosobnieniu. Komarzyce nie lubią drgań powietrza i głośnych dźwięków. Wystarczy odpalić jakieś "po 800 wat na stronę", a istnieje pewność, że owady uciekną dużo dalej. Będzie można wówczas, nawet bez ubrania, wyleżeć się do woli.
Jeśli jednak nic nie zechce zadziałać, bo komarzyce przełamią opory z głodu, to zostaje już tylko ochładzanie bąbli. Trzeba przykładać lód lub cokolwiek zimnego na miejsca ukąszeń, a bąble będą mniej dokuczliwe. Swoją drogą, czy doczekamy się kiedyś preparatu, który spowoduje, że komary będą cierpiały za to co nam robią?
Komentarze opinie