Reklama

Niski stan rzeki Białej odkrył prawdziwy koszmar

08/10/2024 07:05

Tegoroczne lato dobiegło końca, a w Białymstoku było wyjątkowo upalne i praktycznie bezdeszczowe. To sprawiło, że rzeka Biała ma cały czas bardzo niski stan wody. A niski stan wody odkrył to wszystko, co było wcześniej zakryte i nigdy nie powinno w ogóle ukazać się niczyim oczom. Prawdziwy śmietnik w rzece i wokół niej.

To tylko jedno miejsce na rzece Białej, w okolicy ulicy Branickiego. Kiedyś miały tu być bulwary. I może gdyby były, ktoś by dbał o to miejsce. A tak, jest jak jest. A jest krótko mówiąc źle, bardzo źle. Stan rzeki Białej jest bardzo niski. Mimo, że w październiku spadło trochę deszczu, widać wciąż jak woda płynie poniżej stanu, który o tej porze roku powinien być wyższy o jakieś 30 centymetrów i więcej.

Przede wszystkim jednak niski stan wody odsłonił fatalny widok. Śmieci! Zużyte opony, reklamówki, butelki, puszki, wiadra, stare buty, a także cała masa mniejszych śmieci, które zatrzymały się na gałęziach, jakie wylądowały w wodzie. Nie ma komu tego posprzątać, choć niski stan wody w rzece Białej utrzymuje się jeszcze od lipca.

Wstyd powinno być władzom Białegostoku, że nie dbają o takie miejsca, tym bardziej, że to właśnie przy tym śmietnisku odbywały się starty zmagań sportowych w ramach imprezy „Białystok Biega”. Do stolicy Podlasia zjechało tysiące biegaczy z całej Polski i zza granicy, a część z nich z pewnością widziała ten bałagan. Czy taki obraz zapamiętają z plenerowej trasy nad rzeką Białą?

Jeszcze w sierpniu w Białymstoku odbywała się akcja sprzątania Stawów Dojlidzkich organizowana wraz z fundacją Czysta Rzeka. Ale najwyraźniej nikomu nie przyszło do głowy, aby sprawdzić rzekę Białą, która ewidentnie wymaga posprzątania. Tym bardziej, że tuż obok znajduje się miejska pasieka oraz łąka kwietna. Wystarczy tylko odwrócić głowę w bok i oczom ukazuje się niezmiernie przykry widok.

- Wyniki najnowszej fali badania EKObarometr, które zrealizowaliśmy wspólnie z SW Research. Ponad połowa Polaków zauważa, że polskie rzeki są zanieczyszczone, nieco mniej dostrzega ten problem w lasach, nieużytkach i na ulicach. Jako największe śmieciowe bolączki na łonie natury wymieniają plastikowe butelki, worki i torby plastikowe oraz opakowania po napojach alkoholowych. Mimo tego, na pytanie, jakie działania podejmują w związku z tym, co trzecia osoba odpowiada, że nic nie robi. Co czwarty z nas uważa, że to właśnie zanieczyszczenie rzek stanowi największe zagrożenie dla przyszłości naszej planety – informowała w drugiej połowie sierpnia tego roku fundacja „Czysta Rzeka”.

Zaledwie w miniony czwartek prezydent Białegostoku zachęcał mieszkańców Białegostoku, aby nie śmiecili na cmentarzach w dniu Wszystkich Świętych, a groby dekorowali w stylu eko. Tadeusz Truskolaski martwił się, że plastik, sztuczne kwiaty i parafina z lampionów uwalniają szkodliwe substancje, co nie służy, ani naturze, ani nam samym. Jego zdaniem, stosowanie takich produktów, staje się coraz większym problemem ekologicznym.

- Troska o środowisko powinna być integralną częścią naszego codziennego życia, a cmentarze nie są tutaj wyjątkiem. Wprowadzanie zasad selektywnej zbiórki odpadów, ograniczanie liczby plastikowych zniczy i sztucznych kwiatów oraz promowanie naturalnych form dekoracji nagrobków to kroki, które pozwolą nam uczcić pamięć bliskich, dbając jednocześnie o planetę. Działania proekologiczne muszą stać się nieodłącznym elementem przyszłości cmentarzy – mówi Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku i prezes Unii Metropolii Polskich.

Styl eko, ale przede wszystkim działania proekologiczne jednak najpierw by się przydały nad rzeką Białą, bo dziś brak tego stylu oraz działań szkodzi żyjącym. Trzeba posprzątać bałagan zanim stan rzeki znów się podniesie i zakryje śmieci, jakie wypłynęły w wyniku suszy.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Fakty Białystok)

Aktualizacja: 10/10/2024 01:46
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do