Zdarza się w polityce pomylić, ale warto nie trwać w błędzie – mówił Robert Tyszkiewicz zwracając się ponownie do prezydenta Tadeusza Truskolaskiego w sprawie Centrum im. Ludwika Zamenhofa. W miniony piątek do biura Rady Miasta trafił obywatelski projekt uchwały a wraz z nim 1372 podpisy złożone w obronie placówki przez białostoczan.
Stowarzyszenie Młodzi Demokraci, ale także inni wolontariusze, przez blisko miesiąc zbierali podpisy na ulicach Białegostoku. Chodziło o poparcie obywatelskiego projektu uchwały, która miałaby zmienić podjętą już decyzję w sprawie przyszłości Centrum im. Ludwika Zamenhofa. Ta nie rysuje się w wesołych kolorach. Na kwietniowej sesji na wniosek prezydenta Białegostoku radni jego komitetu wraz z radnymi Prawa i Sprawiedliwości, zdecydowali o likwidacji placówki od 1 stycznia 2017 roku. I choć mowa jest o włączeniu jej do Białostockiego Ośrodka Kultury pod własną nazwą, instytucja jako samodzielny byt przestanie istnieć. Na dodatek stanie się to w roku setnej rocznicy śmierci twórcy języka esperanto.
- Dziś przychodzimy tu z podpisami mieszkańców Białegostoku, aby zaapelować do rady miejskiej, by w przededniu setnej rocznicy śmierci Ludwika Zamenhofa, najbardziej znanego obywatela naszego miasta, podjąć decyzję o przywróceniu centrum jego imienia w naszym mieście. Będziemy prosili, aby ten głos białostoczan został wysłuchamy i uwzględniony. Tak powinno być, bo mieszkańcy Białegostoku chcą Centrum im. Ludwika Zamenhofa – powiedział poseł Robert Tyszkiewicz.
- Mimo drobnych złośliwości ze strony czy to policji, czy urzędu miasta, udało nam się zebrać ponad 1300 podpisów. Szkoda, że do tej pory nie doczekaliśmy się na zgodę na wystawienie stolika. Ja nie wiem czy to daje dobre świadectwo działalności magistratu. Ale trudno, przechodzimy nad tym do porządku dziennego – dodał radny PO – Zbigniew Nikkitorowicz.
Jak mówią sami wolontariusze, którzy przez ostatnich kilka tygodni zbierali podpisy pod obywatelskim projektem uchwały w sprawie przywrócenia CLZ, białostoczanie bardzo chętnie składali podpisy w takiej sprawie. Zdarzało się, że mieszkańcy sami zgłaszali się do biura Platformy Obywatelskiej i prosili o listy do zbierania takich podpisów i później przynosili je wypełnione. I to dlatego, że akcja spotkała się z dużą aprobatą, udało się tak szybko zebrać wymaganą liczbę podpisów do złożenia obywatelskiego projektu uchwały.
- Chcielibyśmy podziękować wszystkim osobom za wkład, za wsparcie oraz za wszystkie miłe słowa, które usłyszeliśmy i za podziękowania. Wierzymy, że te wszystkie podpisy, które tutaj mam, nie zostaną zignorowane i jednak zmienią coś w sprawie Centrum im. Ludwika Zamenhofa – powiedział Paweł Jakimiuk ze Stowarzyszenia Młodzi Demokraci.
Platforma nadal stawia pod znakiem zapytania dalszą współpracę z Tadeuszem Truskolaskim. Już ponad miesiąc temu politycy tej partii zapowiadali, że jeśli prezydent nie wycofa projektu uchwały w sprawie likwidacji CLZ, rozważą zakończenie i tak nieformalnej współpracy w tej kadencji. Mimo, że przez ostatnie lata to właśnie radni PO wraz z prezydentem, który startował z list PO na swoje stanowisko, zarządzali wspólnie miastem, od czasu wystawienia przez Tadeusza Truskolaskiego własnego komitetu, współpraca ta jest czysto teoretyczna.
- Żadnej formalnej koalicji nie ma i nie było po tych wyborach. Nas obowiązuje dokument, który mówi o warunkowej współpracy z prezydentem, wtedy kiedy są rzeczy zgodne z programem Platformy Obywatelskiej – to popieramy pomysły prezydenta Truskolaskiego. Kiedy są niezgodne z naszym programem, takie jak na przykład likwidacja Centrum im. Ludwika Zamenhofa, to wówczas nie popieramy ich i zgłaszamy własne inicjatywy – wyjaśnia szef klubu radnych PO – Zbigniew Nikitorowicz.
- Z ostateczną oceną jeszcze się wstrzymajmy. Ja wierzę w taki obywatelski wymiar samorządów, w którym głos obywatelski ma szczególne preferencje. Ja naprawdę doceniam determinację białostoczan, który cierpliwie zbierali podpisy i wypełniali listy i oczekuję, że środowisko pana prezydenta dokona refleksji na temat swojej wcześniejszej decyzji – dodał poseł Robert Tyszkiewicz.
Zebrane listy z podpisami oraz obywatelski projekt uchwały w miniony piątek trafiły już do Biura Rady Miasta. Teraz przewodniczący będzie musiał poddać go dyskusji i głosowaniu. Ma na to trzy miesiące. Dlatego w najbliższy poniedziałek podczas sesji Rady Miasta na pewno ta sprawa nie będzie przedmiotem debaty. Najprawdopodobniej w temacie przyszłości Centrum im. Ludwika Zamenhofa radni będą debatować ponownie, ale już po wakacjach.
Komentarze opinie