
Jedyne działające przejście graniczne z Białorusią w Bobrownikach od jutra, to jest od 10 lutego, zostanie zamknięte do odwołania. Taką decyzję podjął minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Mariusz Kamiński. Jako powód wskazane zostały względy bezpieczeństwa.
Od jutra nie będzie można przejeżdżać z Białorusi do Polski i z Polski na Białoruś na terenie województwa podlaskiego. Bo praktycznie ostatnie już działające w naszym regionie przejście graniczne w Bobrownikach, zostanie zamknięte. Ponad rok temu zostało zamknięte duże przejście graniczne w Kuźnicy. I od tamtej pory nie odbywają się żadne odprawy. A od jutra nie będzie również odpraw na przejściu granicznym w Bobrownikach, w gminie Gródek.
„W związku z uchwałą Sejmu RP w sprawie Andrzeja Poczobuta poleciłem podległym mi służbom przygotowanie wniosków o wpisanie na listę sankcyjną kolejnych osób związanych z reżimem Łukaszenki, odpowiedzialnych za represje wobec Polaków na Białorusi. Jednocześnie, z uwagi na ważny interes bezpieczeństwa państwa, zdecydowałem o zawieszeniu do odwołania, od 10 lutego br. od godz. 12:00, ruchu na polsko-białoruskim przejściu granicznym w Bobrownikach” – przekazał w komunikacie minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Mariusz Kamiński.
[twitter.com:https://twitter.com/Kaminski_M_/status/1623619476875878402]
Na razie nic więcej w tej sprawie nie wiadomo, choć nie trudno się jest domyślić, że może chodzić o jakieś działania ze strony Białorusi, które mogą zagrażać bezpieczeństwu Polski.
Ale to nie znaczy, że za naszą wschodnią granicę w ogóle nie da się dojechać. Na Białoruś będzie można się dostać. Tyle tylko, że wyłącznie przez województwo lubelskie, przez przejście graniczne w Terespolu oraz przejście w miejscowości Kukuryki-Koroszczyn, które jest przeznaczone dla ruchu towarowego, a obsługiwane przez Straż Graniczną z Terespola.
(Cezarion/ Foto: Straż Graniczna)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie