Parking pod urzędem wkrótce przejdzie remont. Urzędnicy i mieszkańcy na nierównych prawach z korzyst

Od końca września 2015 r. parking przy Urzędzie Miejskim w Białymstoku będzie dostępny dla białostoczan. Z wydzielonych miejsc parkingowych będą mogli skorzystać mieszkańcy załatwiający sprawy w urzędzie.

Parking przy budynku Urzędu Miejskiego w Białymstoku zostanie wyremontowany i zyska nową bitumiczną nawierzchnię. Remont obejmie dolną część parkingu, tę o nawierzchni betonowej. Roboty budowlane na parkingu przy ul. Słonimskiej/Starobojarskiej rozpoczną się wkrótce i potrwają do 31 sierpnia 2015 r. Koszt tej inwestycji to ok. 288,9 tys. zł. Przetarg, który został rozstrzygnięty 24 lipca 2015 r., wygrało AKS-BUD Przedsiębiorstwo Drogowe Kamil Sarosiek z Białegostoku. Do przetargu zgłosiły się trzy firmy z naszego miasta. Najwyższa oferta wynosiła ok. 348 tys. zł, a najniższa ok. 289 tys. zł.

Na początek 20 miejsc zostanie zarezerwowanych tylko dla mieszkańców Białegostoku załatwiających sprawy w Urzędzie Miejskim. Pierwsza godzina postoju będzie bezpłatna, za kolejne zapłacimy zgodnie ze stawką obowiązującą w tej strefie parkingowej.

Miejsca parkingowe przy budynkach Urzędu Miejskiego wydzielone tylko dla białostoczan to jeden z elementów „dekalogu zmian” prezydenta Białegostoku Tadeusza Truskolaskiego, ogłoszonego 29 czerwca 2015 r. Choć trzeba dodać, że nie wspominał on podczas wystąpienia, że miejsc będzie tylko 20 oraz o tym, że za postój dłuższy niż godzinę trzeba będzie zapłacić. To może nieco dziwić, ponieważ do tej pory urzędnicy parkujący swoje pojazdy nie płacili za parkowanie w centrum Białegostoku i nic nie wiadomo, aby nawet po remoncie płacili ci urzędnicy, których auta dalej będą zaparkowane pod budynkiem w godzinach funkcjonowania płatnej strefy parkowania.

- Mogę zrozumieć to, że urzędnicy nie przyjeżdżają do pracy dla przyjemności, ale my także. Też jesteśmy w pracy i za parkowanie w centrum musimy płacić. To nie jest sprawiedliwe – mówi nam jedna z osób mająca swój punk usługowy przy ulicy Lipowej w Białymstoku.

- Płacę abonament roczny, bo parkuję w strefie płatnego parkowania. Tak się złożyło, że moje miejsce pracy znajduje się w płatnej strefie parkowania, tej tańszej. Nie rozumiem dlaczego jedni muszą płacić, a inni nie będą płacić, choć parkują w centrum. Chciałabym powiedzieć panu prezydentowi, że może i chciał dobrze, ale wyszło jak zawsze – powiedziała nam kobieta, która ma swój sklep przy ulicy Ogrodowej.

- Słyszałem, że parkingi się uwolnią dla klientów urzędu, ale uważam, że warunki do korzystania z nich powinny być takie same dla wszystkich. Sam pracuję w centrum obok Lipowej i teraz się zastanawiam, czy powinienem pisać pismo w sprawie zwolnienia mnie z opłat za parkowanie, czy nie? Urzędnicy tak samo jak ja przyjeżdżają do pracy i nie wiem dlaczego ja mam płacić, a oni nie. Tym bardziej, że to ja odprowadzam podatki i z nich utrzymuję urzędników – komentuje jeden z najemców lokalu usługowego z centrum miasta.

Poprawienie dostępności do urzędu na pewno należy pochwalić, ale skoro pojawiają się tego rodzaju wątpliwości, należałoby rozważyć, czy faktycznie warto wprowadzać opłaty parkingowe dla mieszkańców, którzy będą musieli w urzędzie spędzić więcej niż godzinę. Sprawą otwartą natomiast pozostaje brak opłat w ogóle dla urzędników, którzy wykonują swoją pracę w centrum Białegostoku. Są uprzywilejowani względem mieszkańców i przedsiębiorców, którzy tak samo przyjeżdżają do pracy, a nie po to, żeby pozostawić auto ot tak sobie.

Nowe rozwiązania wprowadzane przez magistrat mają poprawić obsługę mieszkańców i ułatwić im dostęp do Urzędu. Miejsca parkingowe przeznaczone tylko dla mieszkańców pojawią się nie tylko przy ul. Słonimskiej 1, ale również przy ul. J. K. Branickiego 3/5 i ul. Składowej 11. W lipcu 14 miejsc parkingowych zostało już wydzielonych przy budynku Zarządu Mienia Komunalnego w Białymstoku, przy ul. Gen. J. Bema 89/1. Choć i tu, w przypadku Zarządu Mienia Komunalnego, warto dodać, że parking tam był od bardzo wielu lat. Dopiero, kiedy z sąsiedniego budynku wyprowadził się największy dział Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, miejsca zostały uwolnione bo i tak nie miał kto na nich  parkować.

(Źródło i foto: bialystok.pl/ Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska)