
Jakiś czas temu szukałem w Internecie pracy polskiego artysty do odremontowanego mieszkania. Co chwila trafiałem na coraz ciekawsze prace. Okazywały się nie tylko bardziej intrygujące niż obrazy polecane w galeriach, również ich koszt zbudował we mnie przeświadczenie, że prawdziwą sztukę można kupić w przystępnej cenie. Kiedy natrafiłem na winylowe obrazy spadłem z krzesła. Ta forma portretu ikon muzyki jest jedyna w swoim rodzaju. Okazało się, że obrazy pochodzą z Białegostoku – mój lokalny patriotyzm poczuł się znakomicie – a autorka prowadzi przy okazji jedno z największych wydawnictw muzyki metalowej, wśród gwiazd posiadając m.in. grupę Behemoth... padłem z wrażenia. Gdy spotkaliśmy się na kawie w Esperanto Cafe, uświadomiłem sobie, że mam do czynienia ze świetnym fotografem, szczęśliwą mamą, której nie pokonała ani poważna choroba bliskich, ani własna. Białostoczanie, przedstawiam – jeśli jeszcze nie znacie – Agę Krysiuk.
Krojenie winyli to Twoje najnowsze hobby?
Z powodu choroby i operacji musiałam zrezygnować z fotografii, ale długo nie wytrzymałam bez hobby i tak odnalazłam się w świecie winyli. Poza obrazami, robię też maski diabłów, lusterka, czasami lampki, półki. To nie jest mój zupełnie autorski pomysł. Zobaczyłam to w Internecie, a potem, przez dłuższy czas, w mojej głowie rozwijał się własny pomysł na winyle. Jestem samoukiem. Początkowo wydawało mi się, że tworzenie takich obrazów to „kosmos”, ale okazało się to stosunkowo łatwe...
Co by Ci nie położyć na stole to jakoś byś sobie z tym poradziła...
Ostatnio kupiłam kilka kobiecych zabawek: wiertarkę, skalpel, wyrzynarkę stołową. Gdy wycinam obraz na wyrzynarce stołowej, to nie tnę sobie palców, ale te płyty trzeba jeszcze dokładnie opiłować i wtedy różnie z tymi palcami bywa. Wiesz jak wygląda wyrzynarka stołowa? Bo ręczna jest inna... no, żeby baba tłumaczyła facetowi takie rzeczy! (śmiech)
Nie wiem, czy muszę cokolwiek wyrażać. Najpierw zrobiłam ukłon w stronę wielkich, polskich, nieżyjących artystów. Powstał cykl obrazów „IkonoTeka”, a w nim m.in. Niemen, German, Ciechowski, Nalepa, Kiepura. Mała wystawa tych prac otwierała ubiegłoroczne „Uroczysko – XVIII Spotkanie z naturą i sztuką” w supraskim Alkierzu. Było to dla mnie przeogromnym zaszczytem i wyróżnieniem.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie