
Z jakiegoś powodu Miasto Białystok nie chce lub nie może korzystać z rządowego programu „Czyste Powietrze”. A szkoda, ponieważ można byłoby wymienić znacznie więcej starych kopciuchów na nowoczesne i ekologiczne piece. Na ten problem zwracał niedawno uwagę Polski Alarm Smogowy, białostoccy radni PiS, ale także i działacze Młodej Lewicy z Białegostoku.
Od kilku miesięcy widać ewidentnie w Białymstoku dużo większy problem z zanieczyszczonym powietrzem. Praktycznie od początku tego roku informujemy, że normy trujących pyłów w powietrzu bywają mocno przekroczone. Nie dzieje się to na szczęście codziennie, ale stosunkowo często. Władze miasta i urzędnicy wydają się kompletnie nie dostrzegać tego problemu, albo zwyczajnie go lekceważą. Jednak nie powinni, ponieważ smog nie poprawia sytuacji epidemicznej, w której się znajdujemy, a także dowiedzione już zostało, że smog może pogarszać stan zdrowia alergików, a nawet bezpośrednio prowadzić do śmierci.
Na tę sytuację zwracał także uwagę Polski Alarm Smogowy, który przygotował raport za 2019 rok. Wynika z niego, że w większości dużych polskich miast władze samorządowe nie dbają o jakość powietrza. W dramatycznie niskim stopniu posuwa się wymiana ogrzewania, zaś rządowy program, z którego można pozyskiwać środki na ten cel, praktycznie pozostaje poza zainteresowaniem samorządów w ogóle. Dość wspomnieć, że stolica Polski Warszawa, w 2019 roku z tego programu wymieniła całe 10 pieców w domach mieszkańców. W Białymstoku jest jeszcze gorzej.
„W odpowiedzi na Pański wniosek o udzielenie informacji publicznej złożony w dniu 02 marca do Urzędu Miejskiego w Białymstoku informuję, co następuje:
Ad 1. Miasto Białystok nie bierze udziału w programie „Czyste Powietrze”.
Ad 2. Miasto Białystok nie składało wniosku o jednorazowe dofinansowanie na prowadzenie punktu informacyjno – konsultacyjnego dla mieszkańców” – odpisała z upoważnienia prezydenta Białegostoku Anna Janczyło-Morzy, dyrektor Departamentu Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Białymstoku.
Bo tak się składa, że na początku tego miesiąca jeden z mieszkańców złożył do urzędu miejskiego w Białymstoku wniosek o udostępnienie informacji publicznej z pytaniami dotyczącymi udziału lub zainteresowania Miasta Białystok w programie rządowym „Czyste Powietrze”. Jest to program skierowany przede wszystkim do samorządów, dzięki któremu można ubiegać się o środki na wymianę ogrzewania.
„Rządowy program dla gmin na rzecz wsparcia dla domów jednorodzinnych osób ubogich energetycznie. Program finansuje wymianę bądź likwidację źródeł ciepła i termomodernizację w budynkach mieszkalnych jednorodzinnych osób ubogich energetycznie. Wnioskodawcą w Programie jest gmina, która uzyskuje z budżetu państwa do 70% dofinansowania kosztów inwestycji” – czytamy na stronie internetowej http://czystepowietrze.gov.pl/.
Warto wiedzieć, że w całej Polsce, podobnie jest też i w Białymstoku, główną przyczyną zanieczyszczenia powietrza są spaliny emitowane przez kotły i piece na paliwa stałe w gospodarstwach domowych. Białystok bardzo słabo wymienia ogrzewanie i inwestuje w tak zwane odnawialne źródła energii. Dziwi zatem tak beztroskie podejście do tematu, który w kampanii wyborczej urzędującego obecnie prezydenta mocno zajmował jego uwagę, jako niemal czołowy problem, który powinien zostać rozwiązany.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Twitter.com/ Miasto Białystok)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie