Reklama

Po latach zaniedbania zostanie odbudowane bezpieczeństwo Polski Wschodniej

04/10/2023 13:09

Likwidowane były jednostki wojskowe, likwidowane też były komisariaty i posterunki Policji, a służby mundurowe były słabo wyposażone. Poza tym światło dziennie niedawno ujrzał dokument, z którego wynika, że w razie ataku Rosji na Polskę, obrona miała przebiegać dopiero na linii Wisły. To skazywało całą Polskę Wschodnią na oddanie milionów Polaków w ręce okupantów. To się zmienia i będzie się zmieniało jeszcze bardziej, aby odbudowane zostało bezpieczeństwo w tym zaniedbywanym przez poprzednią władzę znacznym obszarze naszego kraju.

- Polityka poprzednich rządów to polityka degradacji Polski Wschodniej pod każdym względem - inwestycyjnym, militarnym i społecznym. Teraz obecny rząd naprawia te błędy i zapewnia bezpieczeństwo regionu – mówi minister aktywów państwowych Jacek Sasin w Białymstoku.

Wzmacnianie polskiego bezpieczeństwa, zwłaszcza w obecnej napiętej sytuacji geopolitycznej związanej z agresją Rosji na Ukrainę jest priorytetem rządu. Dlatego nakłady na obronność z każdym rokiem są coraz większe. Budżet, na wzmocnienie polskiej armii jest rekordowy. W 2024 r. zaplanowano na ten cel 4,2% PKB, czyli ponad 158 mld zł. W 2015 roku za rządów PO- PSL wynosił on ponad 37 mld zł.

- Dziś trudno zrozumieć jak można było w poprzednich latach likwidować jednostki wojskowe, zmniejszać liczebności armii, likwidować posterunki policji, placówki pocztowe, połączenia kolejowe oraz nie inwestować w obronność terenów, które były w  pierwszej kolejności narażone na atak ze wschodu – argumentuje minister Jacek Sasin.

Minister Jacek Sasin przypomniał tzw. „ Linię Hańby - czyli wcześniejsze plany Donald Tuska oddania Polski Wschodniej pod okupację w razie agresji ze Wschodu aż po linię Wisły”. Minister Jacek Sasin podkreśla, że obecnie bardzo ważnym elementem dla obronności jest reaktywacja jednostek wojskowych na wschodzie kraju. W okresie czasów rządów koalicji PO-PSL w latach 2008-2015 rozformowano ponad 6oo jednostek organizacyjnych Wojska Polskiego, w tym szereg kluczowych jednostek dla bezpieczeństwa Rzeczypospolitej Polskiej. Obecnie mamy ponad 180 tys. żołnierzy zawodowych pod bronią. Docelowo będzie ich 300 tys. W 2015 roku armia liczyła tylko 97 tys. – żołnierzy.

- Rząd Prawa i Sprawiedliwości odbudowuje armię liczebnie, wyposaża ją w nowoczesny sprzęt i wraz z naszymi sojusznikami odbudowuje bezpieczeństwo Polski Wschodniej – mówi minister Jacek Sasin.

Na wydatkach na obronność zyskuje także rodzimy przemysł zbrojeniowy. Produkujemy, m.in. armatohaubice Krab, wyrzutnie rakiet Langusta czy samobieżne moździerze Rak. Sprzęt sprawdza się w boju, wykorzystywany przez ukraińskich żołnierzy oraz zainteresowane są nim także inne armie.  Silniejsze niż kiedykolwiek wcześniej są również relacje na linii Warszawa – Waszyngton, co sprzyja podniesieniu poziomu bezpieczeństwa RP oraz wschodniej flanki NATO i pozyskaniu najnowocześniejszego sprzętu dla polskiej armii – jak: nowoczesne samoloty F35, czołgi Abrams, wyrzutnie Himars, czołgi K2.

- Dziś polska armia jest nowoczesna, coraz lepiej wyposażona i zdolna bronić każdego kawałka naszego kraju nie tylko Polski Wschodniej - mówi minister Jacek Sasin.

(Źródło: Ministerstwo Aktywów Państwowych/ oprac. Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Artur Kosicki)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do