Mieszkańcy terenów Za Lasem już zakończyli świętowanie wolności. Kilka tygodni temu zapadła decyzja, że od nowego roku pięć podbiałostockich wsi utworzy nową gminę o nazwie Grabówka ze stolicą w Sobolewie. Trzeba będzie jeszcze przeprowadzić wybory do władz nowej gminy, ale okazuje się, że wybory trzeba będzie przeprowadzić również w Supraślu.
Mieszkańcy kilku wsi nie byli zadowoleni z tego, że przynależą do gminy Supraśl. Narzekali, że wpłacają do wspólnej kasy największe podatki, a władze gminy nie inwestują w nic w ich pobliżu. Narzekali również na to, że władze Supraśla nie słuchają mieszkańców, którzy chcieli remontów ulic, budowy przedszkola czy innej infrastruktury, jaka stała się niezbędna wobec rozrastających się wsi. Dlatego podjęli walkę o własną gminę i wygrali ją.
W lipcu tego roku Minister Administracji i Cyfryzacji wyraził zgodę na wydzielenie z obecnego zarządu Supraśla kilku wsi i powołanie nowej gminy. Natomiast w dniu 28 lipca zaakceptowała tę decyzję Rada Ministrów i podjęła decyzję, że od nowego roku mieszkańcy Grabówki, Sowlan, Zaścianek, Sobolewa i Henrykowa będą mieli własną gminę o nazwie Grabówka, której władze mają mieścić się w Sobolewie. To pociąga za sobą szereg innych działań. Najważniejszym z nich będzie przeprowadzenie wyborów i wyłonienie nowych władz z wójtem.
To jednak nie koniec zmian. Bowiem w wyniku podziału terytorialnego nowe wybory trzeba będzie przeprowadzić również w Supraślu. Ponownie mieszkańcy pójdą do urn, aby wybrać burmistrza i radnych. Zatem podział gminy będzie trochę kosztował – począwszy od kampanii wyborczej, po samo przeprowadzenie wyborów.
- Dotychczasowa gmina została podzielona, a konsekwencją podziału gminy są ponowne wybory radnych oraz burmistrza, zarówno w starej jak i nowej gminie. Będzie to także skutkowało określonymi kosztami finansowymi wymaganych prawem zapisów kodeksu wyborczego. Demokracja kosztuje, jak widać – komentuje konstytucjonalista dr Jarosław Matwiejuk.
Kodeks wyborczy mówi bowiem wyraźnie, że mandat wójta, burmistrza lub prezydenta wygasa wskutek zmian w podziale terytorialnym. W przypadku podziału gminy Supraśl mamy dokładnie taką sytuację. Aby zarówno stara jak i nowa gmina mogły funkcjonować, wojewoda podlaski musi powołać komisarza, który będzie odpowiedzialny za przeprowadzenie wyborów. Mieszkańcy ponownie pójdą do urn i wybiorą swoich przedstawicieli do lokalnego samorządu, który powinien działać na wzór i podobieństwo wszystkich samorządów w Polsce.
Komentarze opinie