Pełen amfiteatr w operze to dobra wskazówka na przyszłość. Organizatorzy festiwalu Halfway wykonali tym razem kawał dobrej pracy zapraszając znakomitych artystów. W niedzielę tuż po północy imprezę zamknął świetny koncert Emiliany Torrini.
Niedzielne popołudnie warto było spędzić w amfiteatrze Opery i Filharmonii Podlaskiej. Publiczność dopisała mimo chłodnego wieczoru. Świetnie bawiła się do ostatniego utworu. Widać było, że spokojna muzyka niosąca głęboki przekaz doskonale zaspokoiła apetyty głodnych kultury Białostoczan. Tegoroczny Halfway przejdzie do historii jako udany event muzyczny.
Zgromadzeni fani dobrej muzyki nie chcieli łatwo wypuszczać ze sceny kolejnych artystów. Nam Emiliana Torrini zdradziła po występie, że jest bardzo zadowolona z przyjazdu do Białegostoku. Zapamięta nasze miasto jako zielone i świeże z bardzo miłymi ludźmi. Stwierdziła też, że z chęcią podzieli się pozytywnymi wrażeniami w rodowitej Islandii.
Wszystkie koncerty halfway’owe cieszyły się doskonałą atmosferą. Panowało skupienie połączone z zabawą i gestami sympatii. Licznie zgromadzona publika z pewnością na długo zapamięta występy tegorocznych gwiazd.
Komentarze opinie