Reklama

Polska rolniczka to dziś niekoniecznie gospodyni domowa

13/03/2025 19:27

Ma wyższe wykształcenie, jest zaangażowana w życie społeczne i polityczne, czuje się współodpowiedzialna za gospodarstwo i jest dumna ze swojego zawodu – taki obraz współczesnej polskiej rolniczki wyłania się z najnowszych badań Instytutu Rozwoju Wsi i Rolnictwa PAN i Fundacji Agro Woman.

- Rola kobiet w sektorze rolnym jest kluczowa, jednak przez lata pozostawała w cieniu dominującej narracji o rolnictwie jako zawodzie zmaskulinizowanym. Tymczasem, na podstawie różnych danych statystyki publicznej wskazuje się, że w Polsce co trzecia osoba pracująca w sektorze rolniczym jest kobietą, a rolnictwo jest głównym źródłem utrzymania 11 proc. gospodarstw domowych w Polsce – powiedziała PAP dyrektorka IRWiR PAN dr hab. Monika Stanny, prof. Instytutu.

Badania na ich reprezentacji, jesienią 2024 r., przeprowadziły panie naukowcy z Instytutu Rozwoju Wsi i Rolnictwa PAN wspólnie z Europejską Fundacją Wsparcia Rozwoju Kobiet na Wsi "Agro Woman". Na podstawie analizy 600 zebranych ankiet, wyłonił się obraz polskiej rolniczki.

- Zdecydowana większość polskich rolniczek to kobiety zaangażowane w życie społeczne i polityczne, z wyższym wykształceniem, w wieku produkcyjnym, prowadzące gospodarstwo średniej wielkości – wskazała Monika Stanny.

Z badań wynika, że prawie co trzecia z nich (28 proc.) brała udział w protestach rolniczych (co sugeruje ich gotowość do angażowania się w sprawy społeczne, polityczne i rolnicze). 14 proc. respondentek należy do co najmniej jednej fundacji, ale tylko 7 proc. jest członkiniami organizacji rolniczych. Z kolei co trzecia deklaruje, że jest członkinią koła gospodyń wiejskich.

Największą grupę (36 proc.) stanowią kobiety, które łączą pracę w gospodarstwie rolnym z działalnością poza rolnictwem, to kobiety tzw. dwuzawodowe. 30 proc. respondentek pracuje wyłącznie w gospodarstwie. Z kolei niemal co trzecia łączy swoje obowiązki gospodyni domowej z pomocą przy prowadzeniu gospodarstwa rolnego.

Jak podała badaczka, dwie na trzy z respondentek uważa, że ich sytuację najlepiej opisuje określenie: "prowadzę gospodarstwo wspólnie z mężem lub partnerem", co sugeruje dominujący model współpracy w rodzinie przy zarządzaniu gospodarstwem.

- Interesujące jest, że 16 proc. kobiet identyfikuje się jako kierowniczki gospodarstw – podkreśliła naukowiec.

Ponad połowa kobiet-rolniczek (58 proc.) deklaruje, że w pracy czują się przez mężczyzn traktowane na równi. 

- Te, które czują się gorzej traktowane, uważają się marginalizowane, a nawet niezauważane, ale przez instytucje otoczenia biznesu – państwowe czy europejskie – powiedziała pani naukowiec. – Co również ciekawe, droga do gospodarstwa rolnego polskiej rolniczki, wbrew powszechnej opinii, nie prowadzi wyłącznie przez zamążpójście. Okazuje się, że połowa z nich wnosi w małżeństwo swoje ziemie albo nawet gospodarstwo – podała.

Zwróciła uwagę, że w polskim społeczeństwie wciąż funkcjonuje przekonanie o podziale na zajęcia męskie i żeńskie, co odbija się również w rolnictwie. Kobiety pracujące w gospodarstwie rolnym często nie są traktowane jako „prawdziwe" rolniczki, lecz raczej jako żony rolników, co może wynikać z utrwalonych norm społecznych i rodzinnych. 

- Takie postrzeganie wpływa na ograniczenia w pełnym docenieniu roli kobiet w rolnictwie, mimo że ich praca jest często kluczowa dla funkcjonowania gospodarstw rolnych – podsumowała Monika Stanny.

(Źródło: PAP/ Nauka w Polsce/ Agnieszka Kliks-Pudlik/ Foto: pixabay.com/ woman)
 

Aktualizacja: 16/03/2025 04:37
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do