
Już wiele razy polityków lub osoby prowadzące im profile w mediach społecznościowych, łapano na tym, że się nie przelogowali. Tym razem chyba padło na posła z Podlasia Pawła Krutula. To polityk Lewicy, który zakomunikował, że Roman Giertych będzie kierował pozew przeciwko TVP za upublicznienie ostatnich krzyków ofiar katastrofy smoleńskiej. Niestety, wyszło podwójnie beznadziejnie.
Jeszcze w minioną niedzielę, krótko przed północą, poseł Lewicy Paweł Krutul postanowił podzielić się informacją, że Roman Giertych zamierza skierować do sądu pozew przeciwko TVP. Za to, że upubliczniła krzyki ofiar katastrofy smoleńskiej na chwilę przed ich śmiercią. Niby informacja, jak informacja, nic w niej dziwnego. Takich zapowiedzi o pozwach jest w internecie cała masa.
„W imieniu żony oficera BOR, który zginął w Smoleńsku, kieruję pozew przeciwko TVP za opublikowanie ostatnich krzyków ofiar tej katastrofy – poinformował w niedzielę mec. Roman Giertych. Jego zdaniem, w skandaliczny sposób naruszyło to prawo rodzin zmarłych do godnego przeżywania żałoby.
Mowa o filmie przedstawiającym ustalenia raportu podkomisji smoleńskiej, która od 2016 r. bada przyczyny katastrofy. Jako pierwsza w sobotę wyemitowała go Telewizja Republika, a następnie – wieczorem – TVP1” – czytamy na profilu posła Krutula.
Z tym, że chwilę później pojawił się komentarz do tego wpisu: „Słuszna decyzja”. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że zamieścił go ten sam poseł Krutul. Można oczywiście zakładać, że dwa wyrazy więcej nie zmieściły się w głównym wpisie, ale to wpis zamieszczony na Facebooku, który ograniczeń w liczbie znaków nie posiada. Nas jednak zaciekawiło zupełnie coś innego. Bo opublikowanie ostatnich krzyków ofiar katastrofy smoleńskiej miało już miejsce i to ponad trzy lata temu.
Wtedy bowiem te krzyki znalazły się w oficjalnym spocie Platformy Obywatelskiej. Dokładniej było to nagranie z początku marca 2018 roku, które było też odpowiedzią na prezentację rządowej podkomisji do spraw wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej z poprzedniego roku. I tam właśnie, około 5 minuty nagrania, wykorzystano dokładnie ten sam fragment z krzykami ofiar katastrofy smoleńskiej. Wówczas Roman Giertych nie był oburzony, jak i wdowa po oficerze BOR, a samemu Pawłowi Krutulowi, który był w tym czasie członkiem Platformy Obywatelskiej, nie przyszło do głowy potępić nagrania wyprodukowanego przez własną partię, które zawierało dokładnie ten sam fragment.
Co więcej to nagranie cały czas jest dostępne w mediach społecznościowych Platformy Obywatelskiej, ma tysiące wyświetleń, ale Roman Giertych uznał, a poseł Krutul poparł, że trzeba pozwać TVP. Choć tak naprawdę trzeba byłoby najpierw pociągnąć do odpowiedzialności karnej Tatianę Anodinę, szefową rosyjskiego MAK-u. To ona bowiem jako pierwsza upubliczniła nagranie z krzykiem ludzi, a słyszał to praktycznie cały świat – za sprawą obecnych mediów na jej prezentacji przyczyn katastrofy smoleńskiej.
Trudno oprzeć się wrażeniu, że pozew wobec TVP to odwet Romana Giertycha za ujawnienie przez TVP jego bliskiej współpracy z twórcą internetowego ścieku Sok z Buraka. Zaś beznadziejność sytuacji Pawła Krutula polega głównie na tym, że popiera teraz pozew za upublicznienie nagrania, a kompletnie nie zareagował, kiedy jego własna wówczas partia zrobiła to samo.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: DDB i zrzut ekranu z Facebooka)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie