Reklama

Poseł Platformy apeluje do Macierewicza

15/02/2017 08:09

Platforma Obywatelska jest zaniepokojona poczynaniami szefa resortu obrony. Przewodniczący podlaskich struktur tej partii i poseł na Sejm Robert Tyszkiewicz (na zdjęciu) oraz wicemarszałek województwa Maciej Żywno pytają, czy nowo tworzona brygada obrony terytorialnej będzie stacjonowała na terenie zajmowanym obecnie przez żołnierzy zawodowych z 18. Pułku w Białymstoku. Przekonują, że Macierewicz realizuje swój projekt kosztem doświadczonych struktur wojskowych. Apelują przy tym o jednoznaczne potwierdzenie, że zgodnie z wcześniej przyjętymi planami w tym roku zostanie utworzona w Białymstoku brygada rozpoznawcza.

Jak stwierdza Robert Tyszkiewicz, jest zaniepokojony informacją, że brygada obrony terytorialnej, która jest zapowiadana w Białymstoku, ma być tworzona na terenie 18. Pułku Rozpoznawczego w naszym mieście. Jego zdaniem to pokazuje, że propaganda ma prymat nad bezpieczeństwem.

Przypomina, że zgodnie z decyzjami z 2015 roku, podjętymi przez wicepremiera Siemoniaka, poprzedniego ministra obrony narodowej za rządów kolacji PO-PSL, w tym roku w Białymstoku miała powstać brygada rozpoznawcza. Tym samym status 18. Białostockiego Pułku Rozpoznawczego miałby zostać podniesiony do rangi brygady.

- Dziś widać wyraźnie, że ambicje ministra Macierewicza, aby nowo tworzone wojska obrony terytorialnej miały swój prymat, zwyciężają nad tą koncepcją, nad bezpieczeństwem zwycięża polityka - grzmi Tyszkiewicz. - Brygada obrony terytorialnej ma swoim stanem etatowym sięgnąć 2,5 tysiąca osób. Nie da się takiej jednostki pomieścić w siedzibie dotychczasowej jednostki komandosów w Białymstoku. Apeluję do ministra Macierewicza, aby porzucił ten plan, aby nie tworzył chaosu.

Poseł podkreśla przy tym, że obecnie jest wystarczająco niepokojących sygnałów, żeby nie wprowadzać niepotrzebnego chaosu w przestrzeni wojskowej, bezpieczeństwa. Podnosi kwestię rozwijajacego sie konfliktu na linii Rosja - Ukraina oraz zapowiedzianych wielkich manewrów "Zapad 2017" na Białorusi, u granic NATO.

- I mam drugi apel do ministra Macierewicza i MON o jednoznaczne potwierdzenie, że zgodnie z wcześniej przyjętymi planami w tym roku zostanie utworzona w Białymstoku brygada rozpoznawcza. To są najwyższego poziomu wojska zawodowe, to są komandosi, to są jednostki doświadczone, współpracujące z NATO i biorące udział w zwiększaniu zdolności bojowych wschodniej flanki Sojuszu. Dziś to wszystko staje pod znakiem zapytania, ponieważ minister Macierewicz realizuje swój projekt obrony terytorialnej kosztem doświadczonych struktur wojskowych - mówi szef podlaskiej Platformy Obywatelskiej.

Tyszkiewiczowi wtóruje Maciej Żywno, wicemarszałek województwa. Stwierdza, że zostało włożonych dużo pracy i wysiłku, aby w mieście stacjonował 18. Białostocki Pułk Rozpoznawczy. Tłumaczy, że jest to ponad 700 zawodowych, dobrze przygotowanych żołnierzy, zwiadowców, którzy gotowi są działać na terenie nie tylko naszego regionu, ale na całym świecie, co udowodnili poprzez udział w misjach pokojowych. Według Żywny to jest ogromna jakość, którą trzeba było budować także budynkami koszar, wyposażeniem, kadrą oficerską.

- Skoro powstaje brygada obrony terytorialnej, w oparciu o te same obiekty, czy to oznacza, że 18. Pułkowi Rozpoznawczemu zabiera się część budynków, część koszar? Czy część kadry oficerskiej przechodzi do nowej jednostki? - pyta wicemarszałek.

I obawia się, że takie działanie to zagrożenie dla tej jednostki zawodowej, już bardzo stabilnej, na wysokim poziomie. Odejście części kadry oraz oddanie dla wojsk obrony terytorialnej niektórych budynków i wyposażenia osłabi sam 18. Pułk.

- Czy to oznacza, że funkcjonowanie 18. Pułku Rozpoznawczego jest zagrożone? Czy to oznacza, że minister obrony narodowej chce zlikwidować zawodową jednostkę i na jej miejsce zostawić brygadę obrony terytorialnej? Czy chcemy, by naszych granic broniła wyspecjalizowana jednostka wojsk rozpoznawczych, czy jednostka, która dopiero będzie się tworzyła i w przypadku nawet dużej liczby ludzi wiele czasu będzie wymagało, aby swoją wojskową mobilność uzyskała? - dopytuje Maciej Żywno.

Podkreśla również, że brygady obrony terytorialnej miały w swoim założeniu być jednostkami pomocniczymi.

Z kolei Tyszkiewicz uważa, że na białostockim przykładzie możemy się przekonać, dlaczego z polskiej armii w ostatnim czasie odeszło tak wielu najwyższej rangi dowodców. Strategię realizowaną przez Antoniego Macierewicza nazywa skandaliczną, igraniem z bezpieczeństwem Polaków.

- Wzywamy ministerstwo do poniechania tego typu działań. Nowo tworzona brygada obrony terytorialnej musi mieć wskazaną swoją własną lokalizację. Oczekujemy w pilnym trybie potwierdzenia, że powstanie brygada rozpoznawcza, nie tylko, że zostanie utrzymany 18. Pułk Rozpoznawczy. Mówiło się tutaj o dwóch tysiącach etatów. Pora na jednoznaczne sygnały w tej kwestii - nie ustępuje Robert Tyszkiewicz.

Póki co powyższe pytania zostały zadane publicznie, w obecności dziennikarzy, podczas konferencji prasowej. Ale Tyszkiewicz zapowiada, że nada im tryb interpelacji poselskiej.

O szczegółach co do podnoszonych obaw Tyszkiewicza i Żywny będziemy z pewnością jeszcze informować.

(Piotr Walczak)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do