
Droga do federalizacji Unii Europejskiej została już rozpoczęta. Stało się to za sprawą głosowania w Parlamencie Europejskim, który niewielką przewagą głosów pozwolił na dalsze prace odnośnie zmiany traktatów. Za zmianami idącymi właśnie w kierunku likwidacji państw narodowych ręce podniosło kilku europosłów wybranych w Polsce.
Od wielu tygodni, a niektórzy politycy od miesięcy, przestrzegają przez zmianami, jakie funduje członkom Unia Europejska. Bo choć jeszcze nie ma podjętych decyzji, a sam proces wydaje się być długim, to zagrożenie likwidacją suwerenności państw zrzeszonych w UE, jest jak najbardziej realne. W Polsce zaprzeczają temu przede wszystkim politycy Koalicji Obywatelskiej i Donald Tusk, którzy przekonują, że nie chodzi o to, o co w rzeczywistości chodzi.
Między innymi o tym na antenie Telewizji Republika rozmawiali dziennikarze. Zwracając przy tym uwagę, że za rozpoczęciem drogi prowadzącej do de facto likwidacji państwa polskiego, głosowało kilku europosłów wybranych z list Koalicji Europejskiej i Lewicy. Dziś niektórzy przynależą już do innych klubów i formacji politycznych, ale nie zmienia to faktu, że nie wszyscy chcą podjąć rzeczowy dialog w tej sprawie i trwa zwyczajne zakłamywanie oczywistych faktów.
- Dziewięcioma głosami europosłów wybranych 4 lata temu z listy ugrupowania Donalda Tuska uruchomiono procedurę likwidacji państw narodowych. Dzisiaj czytamy w niektórych dziennikach, wczorajsze głosowanie, wcześniej debata w Europarlamencie, dotyczyły zmian traktatowych. Ważna informacja, autorami tych zmian, wielu zmian, są osoby które należą do niemieckiej organizacji i wpływowej organizacji i są to na 5 autorów, 4 z nich są pochodzenia niemieckiego. Wynika z tych zmian że Paryż i Berlin będą miały bardzo dużo do powiedzenia. To jest drugi krok, bo pierwszy krok to komisja konstytucyjna w Parlamencie Europejskim. No i jak pani to skomentuje? – pytała prowadząca program „Dzień z Republiką” Ilona Januszewska.
- Gdyby to wczorajsze głosowanie zakończyło się innym wynikiem, ta procedura nie ruszyłaby, ona zostałby powstrzymana. A tak, ja się spodziewam w tej chwili jeszcze bardziej dociśnięcia pedału gazu do tego, żeby właśnie zrobić to, czego chcą Niemcy. Bo widzę, że Francja ma taką postawę, że trochę by chciała, ale trochę by jednak nie chciała. Nie jest to dobre, ani dla Polski, ani dla Unii Europejskiej – skomentowała sytuację Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska.
W programie na antenie Telewizji Republika poruszany był również temat tworzenia rządu przez premiera Mateusza Morawieckiego oraz prowadzonych przez niego rozmów z potencjalnymi koalicjantami. W tym kontekście zwrócono uwagę na zupełnie niepoważne zachowanie Sławomira Mentzena, jednego z liderów Konfederacji. Całość programu jest dostępna na górze naszej strony.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: zrzut ekranu z YouTube.com/ Telewizja Republika)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie