Jeszcze wczoraj wieczorem jak grom z jasnego nieba gruchnęła wiadomość o tym, że główna gwiazda festiwalu Pozytywne Wibracje – Pharrell Williams nie przyjedzie na festiwal. Organizatorzy wydali oficjalne oświadczenie.
Nie udało się w Białymstoku, a trudności pojawiły się nawet w Warszawie. Organizatorzy Festiwalu Pozytywne Wibracje nie mają szczęścia. Jeszcze wczoraj wieczorem Agencja STX wydała oficjalny komunikat.
„Z przykrością informujemy, że z przyczyn od nas niezależnych Pharrell Williams, główna gwiazda tegorocznej czwartej edycji Pozytywne Wibracje Festival, odwołał swój występ w Polsce. Jesteśmy zmuszeni do zakomunikowania tej wiadomości na dwa tygodnie przed planowanym wydarzeniem na stadionie Pepsi Arena w Warszawie. W związku z zaistniałą sytuacją planujemy przełożenie festiwalu na późniejszy termin. Sprawdzamy dostępność pozostałych artystów, postaramy się także o kolejną gwiazdę festiwalu. Zrobimy wszystko co w naszej mocy żeby poinformować Państwa o nowej dacie oraz ewentualnych zmianach w line-upie jak najszybciej. Nastąpi to nie później niż do 30 czerwca br.
Zapewniamy, że od dnia ogłoszenia nowej daty festiwalu wszyscy posiadacze biletów wraz z dowodem transakcji będą mieli prawo do otrzymania zwrotu pieniędzy w miejscu, w którym dokonali zakupu. Więcej informacji na temat zasad zwrotów znajduje się na stronie Eventim.pl. Niezależnie od takiej możliwości - wszystkie zakupione bilety zachowują ważność na nowy termin imprezy.
Wyrażamy głęboki żal z powodu zaistniałej sytuacji. Liczymy na to, że zobaczymy się w tym roku na naszym festiwalu” – brzmi oficjalne oświadczenie organizatorów.
Natychmiast w sieci pojawiły się spekulacje o tym, że termin festiwalu nie będzie zmieniony, tylko impreza najprawdopodobniej się nie odbędzie wcale. Część internautów pisze, że bilety słabo się sprzedawały, dlatego koncert odwołano. Niektórzy zarzucają organizatorom amatorskie podejście, ponieważ o zwroty za bilety można wystąpić dopiero po ogłoszeniu nowego terminu imprezy, a nie od razu.
Komentarze opinie