
Nie można z urzędu odbierać prawa jazdy za przekroczenie prędkości o więcej niż 50 kilometrów na godzinę bez zbadania intencji kierowcy. Legalne jest natomiast łączenie jednocześnie dwóch sankcji: odebrania prawa jazdy i wystawienie mandatu. Tak rozstrzygnął Trybunał Konstytucyjny, który kilka dni temu zajmował się sprawą karanie kierowców.
Trybunał rozpatrywał przepisy zobowiązujące starostę do automatycznego zatrzymania prawa jazdy, kiedy kierujący pojazdem w terenie zabudowanym przekroczył dopuszczalną prędkość o 50 km/h. Trybunał uznał, że takie przepisy są niezgodne z konstytucją, bo nie biorą pod uwagę sytuacji, gdy kierowca działał np. w stanie wyższej konieczności. A za taką trzeba uznać sytuację, gdy wiózł pasażera do szpitala lub musiał przekroczyć przepisy by ratować czyjeś zdrowie lub mienie (np. jechał do pożaru lub by zapobiec przestępstwu).
- Zaskarżone przepisy nie dają policji i staroście prawnych możliwości odstąpienia od zatrzymania prawa jazdy z uwagi na zaistnienie okoliczności, które można byłoby kwalifikować jako stan wyższej konieczności - powiedział wiceprezes TK sędzia Stanisław Biernat, który jako sprawozdawca uzasadniał wyrok.
Trybunał uznał za to, że jednoczesne nałożenie mandatu i zatrzymanie prawa jazdy za przekroczenie prędkości o więcej niż 50 km/h w terenie zabudowanym nie jest naruszeniem zakazu podwójnego karania, które zakazuje polskie prawo. Zdaniem Trybunału zatrzymanie prawa jazdy na 3 miesiące ma charakter prewencyjny a nie karny i nie może być traktowane jako restrykcja. Zdaniem sędziów kierowcy mogą udowadniać w postępowaniu administracyjnym, że prawo jazdy odebrano im niesłusznie kwestionując np. pomiar prędkości. Ciekawostką jest fakt, że dotychczasowa praktyka starostów w takich sprawach jest całkowicie odmienna: nie badają oni prawdziwości faktów decydujących o odebraniu prawa jazdy uznając, że są do tego zobowiązani na postawie informacji policji. Wyrok Trybunału zmienia dotychczasowe działania w takich sprawach.
(Przemysław Sarosiek/ Foto: BI-Foto)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie