
Mimo zdecydowanie gorszej już pogody, cudzoziemcy nie rezygnują z forsowania granicy. Tylko wczoraj (02.12.) blisko 50 osób usiłowało nielegalnie przedostać się z Białorusi na terytorium Polski. Kilkanaście osób podchodziło pod barierę, lecz widząc polskie służby wycofało się w głąb Białorusi.
Przebywanie dłużej w takich temperaturach na pewno jest groźne dla zdrowia i życia. Mimo to, nielegalni migranci cały czas usiłują przedzierać się nielegalnie z Białorusi do Polski. Pomagają im w tym niezmiennie białoruskie służby. Nie ma się co dziwić, ponieważ przemyt ludzi to nielegalny, ale bardzo intratny biznes. Na tym procederze można zarobić więcej niż na handlu narkotykami.
To dlatego cały czas z Białorusi do Polski próbują się przedzierać cudzoziemcy ściągnięci do Rosji i później na Białoruś narażając nawet swoje zdrowie i życia. W ciągu minionej doby, tylko na odcinku ochranianym przez Podlaski Oddział Straży Granicznej, strażnicy graniczni musieli interweniować blisko 50 razy.
„2 grudnia na granicy z Białorusią odnotowano 45 prób nielegalnego przedostania się do Polski. #BezpiecznaGranica” – poinformowała Straż Graniczna w komunikacie w mediach społecznościowych.
Cudzoziemcy, którzy nielegalnie przekroczyli polsko-białoruską granicę pochodzili między innymi z Iranu, Etiopii i Afganistanu. Czynności związane z przeciwdziałaniem nielegalnej migracji podejmowali funkcjonariusze z Placówek Straży Granicznej w Płaskiej, w Michałowie, w Krynkach, w Bobrownikach, w Czeremsze i w Mielniku.
Na odcinku służbowej odpowiedzialności Placówek Straży Granicznej w Bobrownikach i w Michałowie migranci pokonali graniczną rzekę Świsłocz, a w rejonie Płaskiej Kanał Augustowski. Zostali jednak zatrzymani.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Straż Graniczna)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie