
Niespełna sto osób, włącznie z przedstawicielami mediów, zgromadził kolejny strajk kobiet na Rynku Kościuszki w Białymstoku. Odbył się w związku z ogłoszeniem wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który przesłał uzasadnienie do publikacji w Dzienniku Ustaw. Wybrzmiało wyraźnie hasło o tym, że aborcja jest prawem człowieka, która powinna być dostępna na żądanie.
Tradycyjnie na manifestacji pojawili się działacze partii Razem, Strajku Kobiet, a także LGBT. I faktem jest, że zgromadzenie zwołane zostało około dwie godziny wcześniej, ale frekwencja była mizerna. Przyszło około stu osób, włącznie z przedstawicielami i pracownikami lokalnych mediów. I usłyszeć można było te same hasła, które słychać już było wcześniej, włącznie z tymi, że aborcja powinna być dostępna na każde żądanie, w każdych warunkach, nawet dla mężczyzn z macicami. Zgromadzeni stali pod budynkiem Ratusza z transparentem, na którym widać było napis „To jest wojna”.
- Jeżeli zdarzyłoby mi się znaleźć się w ciąży niechcianej, nie wahałabym się. Jeżeli byłabym w ciąży i wiedziałabym, że nie chcę rodzić, nie wahałabym się, niezależnie od tego czy byłoby to nielegalne, zabronione, dozwolone, czy jakiekolwiek. Starałabym się znaleźć wszelkie sposoby, żeby poradzić sobie w tej sytuacji. I powiem także każdej mojej koleżance i koledze, który jest transmężczyzną, bym pomogła. Bym zrobiła wszystko, aby ta osoba mogła decydować o swoim życiu, o swoim ciele, o swoim zdrowiu – wykrzyczała do megafonu Małgorzata Linkiewicz ze Strajku Kobiet. – My tu jesteśmy dla wszystkich osób, które tak jak my, potrzebują wolności w tym kraju, które tak jak my, walczą o prawa człowieka, tak jak my, wszystkie Polki i Polacy byli i były równymi obywatelami i obywatelkami – dodała.
W późniejszych wystąpieniach wykrzyczała jeszcze, że aborcja, to nie jest zabijanie dziecka, tylko płodu, a płód to nie dziecko. Co oznacza, albo brak podstawowej wiedzy o fazach rozwoju człowieka, czego naucza się jeszcze w klasach szkoły podstawowej albo negowanie podstaw biologii. Takim słowom przysłuchiwał się początkowo poseł Wiosny Paweł Krutul, który później także zabrał głos.
- Nie pojmuje tego, dlaczego Jarosław Kaczyński zdecydował, aby maltretować Polki w naszym kraju. Jesteśmy jednym z ostatnich krajów na ziemi, gdzie takie obostrzenia będą według Jarosława Kaczyńskiego obowiązywały – powiedział poseł Krutul.
Ale skoro jest już posłem, to dobrze byłoby, aby wiedział przynajmniej, że prawo odnoszące się do spraw aborcji zapisali w Konstytucji jego polityczni koledzy z Lewicy, między innymi Marek Borowski, a podpisał Aleksander Kwaśniewski. Żaden z nich nie ma drugiego nazwiska „Kaczyński”. I dobrze byłoby, aby wiedział, że poprzednie dwa składy Trybunałów Konstytucyjnych wypowiadały się w identycznym tonie. Było to za czasów, kiedy Trybunałem Konstytucyjnym kierował prof. Andrzej Zoll i następnie prof. Andrzej Rzepliński.
Na manifestacji także padły nieprawdziwe informacje odnoszące się do tego, że w Polsce aborcja będzie całkowicie zakazana. Jest to oczywiście nieprawda, bowiem Trybunał Konstytucyjny orzekł wyłącznie o niezgodności z Konstytucją tylko jednej przesłanki, czyli zabijania dzieci w przypadku możliwości stwierdzenia niepełnosprawności. Aborcja nadal będzie dozwolona w przypadku ciąży pochodzącej z gwałtu oraz w przypadku, gdy ciąża zagraża życiu lub zdrowiu matki.
Na proteście obecne były przede wszystkim osoby młode i bardzo młode, mówiąc wprost – nastolatki. Osób dojrzałych, czy też dorosłych, było bardzo niewiele, ale i samych protestujących było niewiele. Jak to wszystko wyglądało i co jeszcze było wykrzykiwane, można dowiedzieć się z transmisji live zamieszczonej powyżej. Dodamy jeszcze tylko, że w trakcie tego zgromadzenia, Policja nie odnotowała żadnych incydentów.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: DDB)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie