
W 11 Pułku Artylerii w Nowej Łuce w województwie podlaskim prezydent Andrzej Duda i szef MON, wicepremier Mariusz Błaszczak, razem z żołnierzami, funkcjonariuszami Straży Granicznej i Policji, którzy pełnią służbę przy wschodniej granicy, oglądali pierwszy mecz polskiej reprezentacji na mundialu. Polska zremisowała 0:0 z Meksykiem.
Była to bardzo nietypowa strefa kibice. Ale i kibice też byli wyjątkowi. Na miejscu był prezydent Duda i wicepremier Błaszczak. Z kolei żołnierze i funkcjonariusze oderwali się na chwilę od pilnowania granicy, aby wspólnie obejrzeć mecz polskiej reprezentacji na tegorocznym mundialu. Z tym, że kiedy jedni żołnierze, strażnicy graniczni i policjanci oglądali mecz, inni musieli strzec bezpieczeństwa państwa polskiego. Miejsce tej wyjątkowej strefy kibica nie było przypadkowe.
Żołnierze, funkcjonariusze razem z Prezydentem @AndrzejDuda ????????
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) November 22, 2022
Do boju biało-czerwoni! pic.twitter.com/fpLCjt32MS
Jak przekazało Biuro Bezpieczeństwa Narodowego, prezydent Andrzej Duda przybył do 11 Pułku Artylerii, ponieważ jest to symboliczna jednostka, która jako pierwsza skierowana została do wzmocnienia granicy w związku z białoruskimi działaniami hybrydowymi. Na posterunku jest od przeszło roku. Wszyscy w miniony wtorek trzymali mocno kciuki i kibicowali biało – czerwonym.
Prezydent @AndrzejDuda przybył do 11 Pułku Artylerii. Symboliczna jednostka, jako pierwsza skierowana do wzmocnienia granicy w związku z białoruskimi działaniami hybrydowymi. Na posterunku przeszło od roku. Trzymamy kciuki za Biało-Czerwonych z żołnierzami i funkcjonariuszami! pic.twitter.com/mjhVe8mXlO
— BBN (@BBN_PL) November 22, 2022
- Oczywiście chciałbym, żeby nasi wygrali. Nie udało się, jest remis. Bardzo się cieszę, że mamy punkt, bo to jest bardzo ważne na Mistrzostwach Świata. Liczy się każdy punkt. Mam nadzieję, że z tych niedostatków gry, które były, wszyscy widzieli, nasi też wyciągną wnioski. Ale to nie był zły mecz – mówił już po meczu prezydent Andrzej Duda odpowiadając na pytanie o ocenę spotkania Polska–Meksyk.
W wizycie w Nowej Łuce w niecodziennej strefie kibica, wziął udział także Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera. Mecz oglądał również Komendant Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej Andrzej Jakubaszek. Nastroje pomeczowe były podobne, jak u chyba większości kibiców oglądających mecz z drużyną Meksyku. Żal z niewykorzystanej szansy na bramkę po strzale z rzutu karnego w wykonaniu Roberta Lewandowskiego. Choć można sobie wyobrazić co może czuć w tej sytuacji sam Robert Lewandowski, który marzył, aby strzelić gola na Mistrzostwach Świata.
Najważniejsze, że Polska nie straciła gola i punktów, za to zyskała jeden. Mundial trwa dla naszej drużyny dalej i jak to mówią – wszystko jest możliwe, dopóki piłka w grze. Kolejny mecz już w sobotę. Biało – czerwoni zmierzą się z Arabią Saudyjską, która sprawiła ogromną niespodziankę pokonując Argentynę 2:1, uważaną przez wielu za faworyta do tytułu mistrza świata.
(Cezarion/ Foto: Kancelaria Prezydenta RP)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie