
Około 500 osób podpisało petycję do prezydenta RP Andrzeja Dudy, w której prosili go o zdegradowanie Arcybiskupa Sawy ze stopnia generała do stopnia szeregowego. Wiadomo już, że prezydent tego nie zrobi. A nie zrobi, bo nie może. O degradacji może zdecydować wyłącznie sąd.
Petycja, pod którą podpisało się około 500 działaczy dawnej opozycji antykomunistycznej, wpłynęła do kancelarii rezydenta RP Andrzeja Dudy jeszcze w lutym tego roku. Środowisku dawnego podziemia antykomunistycznego w Polsce nie spodobało się, a wręcz ludzi ci byli oburzeni słowami, jakie skierował Arcybiskup Sawa do metropolity moskiewskiego Cyryla z okazji rocznicy jego intronizacji. Szczególnie zbulwersował ich fragment dotyczący rozbijania stabilności Cerkwi.
Sawa pisał, że „wrogowi wiary nie podoba się stabilność Cerkwi – stara się ją zniszczyć. To, co wydarzyło się w Ukrainie, świadczy o tym naocznie". Wierni kościoła prawosławnego w Polsce, ale też wszyscy inni, nie mieli wiedzy o wysłaniu listu, a tym bardziej o jego treści. Wielu to wzburzyło, ponieważ o wszystkim dowiedzieli się ze stron internetowych patriarchatu moskiewskiego. Dodatkowym bodźcem było jeszcze i to, że Cyryl, jako zwierzchnik cerkwi prawosławnej, oficjalnie popiera wojnę Rosji przeciwko Ukrainie i nigdy nie potępił zbrodni dokonywanych przez Rosjan na niewinnych ludziach.
Arcybiskup Sawa jako były prawosławny ordynariusz Wojska Polskiego, ma stopień wojskowy generała brygady. Działacze dawnej opozycji antykomunistycznej nie wyobrażają sobie, aby ten stopień wojskowy mógł zachować. Dlatego zwrócili się do prezydenta Andrzeja Dudy, aby zdegradował tego duchownego do stopnia szeregowego. I nie ma dla nich znaczenia, że kiedy sprawa wyszła na jaw, metropolita prawosławny przeprosił za swoje słowa i prosił o wybaczenie.
- Arcybiskup Sawa nie wycofał się ze swoich słów. Właściwie pozostał z tym, co napisał Cyrylowi. Chcemy zwrócić uwagę, że arcybiskup Sawa, pisząc o tym, że on służył ojczyźnie, Rzeczpospolitej Polskiej, to jego służba była zadziwiająca. Ponieważ jego służba wiązała się ze współpracą z tajnymi służbami komunistycznymi. On był wybitnym tajnym współpracownikiem służb, nie tylko SB, ale także prawdopodobnie również służb sowieckich – przekazał jeden z autorów petycji Bernard Bujwicki, były opozycjonista.
- Zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa, tj. ustawą z dnia 11 marca 2022 r. o obronie ojczyzny, pozbawienie żołnierza stopnia wojskowego może nastąpić wyłącznie na skutek zrzeczenia się obywatelstwa polskiego lub prawomocnego orzeczenia przez sąd środka karnego pozbawienia praw publicznych lub degradacji – przekazało biuro prasowe Kancelarii Prezydenta RP.
Tym samym oznacza to, że prezydent Duda nie zdegraduje duchownego i że właściwym do odebrania stopnia generalskiego Arcybiskupowi Sawie jest wyłącznie sąd. I o degradacji można mówić zresztą dopiero po uprawomocnieniu się wyroku. Na razie jeszcze nie wiadomo, czy działacze podziemia antykomunistycznego w Polsce będą kierować taki wniosek do sądu.
(Cezarion/ Foto: wrotapodlasia.pl)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie