Protest pod Sądem Okręgowym w Białymstoku. Solidarność w Warszawie nie będzie niosła białych flag

Ponownie pod budynkiem Sądu Okręgowego w Białymstoku zgromadzili się ludzie, którzy nie godzą się na to, co wyprawia obecny rząd. Zgromadzonych poinformowano o dużym proteście, jaki ma się odbyć 20 lutego w Warszawie. Solidarność zapowiada, że nie będzie niosła białych flag.

Z tym, że nie chodzi o flagi organizacji związkowej, które mają biały kolor, a o białe flagi, które oznaczają gest poddania się. Solidarność nie zamierza przyglądać się bezczynnie bezprawiu, którego dopuszczają się obecnie rządzący. W Białymstoku szef podlaskiej Solidarności mówił o tym, że pierwszy raz w historii Polski rolnicy przeprowadzają strajk generalny, a do nich wkrótce mają jeszcze dołączyć inne grupy zawodowe, między innymi przewoźnicy i transportowcy.

Zgromadzeni ludzie wznosili okrzyki „Solidarność” oraz „oszuści” – to w stronę obecnie rządzących. Niektórzy nie kryli niezadowolenia, że protesty w Białymstoku odbywają się za rzadko i domagali się, aby były codziennie, każdego dnia. Inni zapowiadają, że znów pojadą do Warszawy na duży protest, który ma odbyć się 20 lutego. To właśnie tam mają także przyjechać rolnicy, górnicy, robotnicy, transportowcy i przewoźnicy,

Obecny na miejscu poseł Dariusz Piontkowski przypomniał, że obecna władza dopuściła się ogromnego bezprawia w wielu obszarach życia publicznego. Ale też mówił do zgromadzonych, że nie można dać rządzącym pogrzebać projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego. To ogromna szansa rozwojowa naszego kraju i inwestycja niezbędna z punktu widzenia bezpieczeństwa.

Zaapelował on również do zgromadzonych o udział w wyborach samorządowych, do których trwają obecnie przygotowania. Prosił też, o pomoc  w pilnowaniu tych wyborów, aby były one rzeczywiście w pełni demokratyczne. Poseł Piontkowski przekazał, że jego formacja przedstawi dobre listy kandydatów, którzy działać będą dla dobra miasta i województwa podlaskiego.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: DDB)