Były pielęgniarki, byli rodzice dzieci niepełnosprawnych, byli górnicy. Polski Sejm widział już niejedno. Ale pod siedzibą na Wiejskiej w Warszawie działo się znacznie więcej. Teraz pierwszy raz swój protest zapowiedzieli mali i średni przedsiębiorcy. Będą palić opony.
„Górnictwo to tylko 3% polskiego PKB. Małe i średnie firmy to 67% polskiego PKB! Dlaczego rząd godzi się na dokładanie kasy do kopalń? Dlaczego rząd w Polsce przedsiębiorcom tylko rzuca kolejne kłody pod nogi? Bo wie, że nie jesteśmy zorganizowani – nie mamy swoich związków! Pokażmy im! Niech 800 tys. przedsiębiorców przyjedzie do Warszawy i zacznie palić opony przed sejmem. Może wtedy zaczną z nami rozmawiać i nas słuchać” – piszą przedsiębiorcy na portalu społecznościowym Facebook.
Od kilku lat, a ostatnio coraz głośniej przedsiębiorcy, zwłaszcza ci mniejsi apelują do władz o zmianę zapisów. Chcą ułatwienia w urzędach, mniejszej biurokracji, mniej kontroli i poważnego traktowania. Nade wszystko brakuje im siły przebicia, głównie z braku czasu na takie działania. Przedsiębiorcy stanowią dużą grupę społeczną, która dotychczas siedziała cicho, gorzko łykając kolejne zmiany w prawie podatkowym, opłatach, kontrolach. W końcu zdecydowali się zaprotestować w dość wymowny sposób. Wyjdą na ulicę, a konkretnie 7 listopada pod Sejm na Wiejskiej.
„Nie chcemy być kolejnym związkiem. Nie chcemy być kolejną partią i walczyć o władzę. Chcemy rozmawiać z tymi, którzy są u władzy i za pomocą mediów wymuszać na nich działanie w pożądanym kierunku. Chcemy, żeby media zaczęły być wreszcie czwartą władzą – słuchały grup społecznych i pomagały im realizować sensowne postulaty. Media powinny wspierać dialog z rządem!” – apelują przedsiębiorcy.
Każdy, kto zgadza się z postulatami polskich przedsiębiorców może dołączyć do akcji. Więcej o szczegółach protestu znajduje się na wydarzeniu na portalu społecznościowym Facebook.
Komentarze opinie