Reklama

PSL wini Orlen za wysokie ceny paliw. I w paru kwestiach mija się z faktami

16/07/2021 15:34

Politycy tej partii nazywają rodzimy koncern naftowy narodowym wyzyskiwaczem. Cezary Cieślukowski (na zdj. z prawej), radny sejmiku województwa podlaskiego, twierdzi, że wzrosty cen paliw, które faktycznie w ostatnim czasie są drastyczne, to celowe działanie rządu, by sięgać do kieszeni Polaków, a na międzynarodowych rynkach nie ma uzasadnienia dla takich podwyżek w Polsce. To ostatnie - nieprawda. Podaje też, że w Podlaskiem są najwyższe ceny w kraju. To blisko prawdy. Okazuje się, że ceny ropy naftowej są najwyższe od początku roku. Ponadto cena benzyny w naszym regionie jest wysoka, ale nie jest to pierwsze miejsce w rankingu województw. Co do pokazywania stacji, gdzie litr 95-ki kosztuje 5,61 zł - zgoda, ale nie jest to najtańszy punkt w Białymstoku. Są takie, gdzie jest i o kilka groszy taniej.

Drastyczny wzrost cen paliw to fakt. Właściwie od początku roku tankowanie jest coraz droższe i dziś mamy najdroższą benzynę od kilku ładnych lat. Takie ceny ostatni raz widzieliśmy w 2014 roku. W przypadku oleju napędowego mówimy o poziomie z 2018 r.

Polskie Stronnictwo Ludowe za ten stan rzeczy wini rząd i Orlen. Cezary Cieślukowski nazywa wręcz największy koncern paliwowy w Polsce narodowym wyzyskiwaczem. 

Który de facto ma monopol na rynku hurtowym i większość stacji paliw w Polsce. W praktyce oznacza to, że dyktuje ceny, które później przekładają się również na ceny na innych stacjach. Dlatego protestujemy. Po roku pandemii Polacy wreszcie mają możliwość, szansę ruszyć w Polskę, odpocząć, pojechać na wczasy, skorzystać z oferty biur podróży. I przyjeżdżają też do województwa podlaskiego. I co ich wita na stacjach? Witają ich bardzo wysokie ceny paliw - najwyższe w Polsce - mówi Cieślukowski.

Jest to nieprawdą. Z najnowszych, przekazanych nam w środę, 7 lipca, danych przez firmę Information Market, monitorującą rynek paliw i prowadzącą branżowy portal e-petrol.pl, wynika, że obecnie litr benzyny 95-oktanowej kosztuje w Polsce średnio 5,56 zł, a oleju napędowego - 5,42 zł. Według e-petrol.pl liderami w zakresie najniższych cen paliw na stacjach są województwa wielkopolskie i lubuskie. W pierwszym z nich najmniej płaci się za tankowanie benzyny - 5,48 zł/l oraz LPG - 2,28 zł/l. W drugim najtańszy jest diesel z ceną 5,35 zł/l. W tym tygodniu benzyna 95-oktanowa i olej napędowy najwięcej kosztują na Mazowszu i Opolszczyźnie, gdzie ich średnie ceny wynoszą 5,60 i 5,50 zł/l. Na Podlasiu odnotowano najwyższe ceny LPG - po 2,42 zł za litr. Benzyna 95 w naszym regionie kosztuje przeciętnie 5,59 zł (drugie miejsce, po ex aequo województwach mazowieckim i opolskim), a diesel - 5,46 zł (trzecie miejsce).

Pamiętajmy, że mówimy o cenach średnich. Wskazywana przez Cieślukowskiego stacja Orlenu przy Kawaleryjskiej w Białymstoku, gdzie za litr benzyny kierowcy płacą 5,61 zł, do najtańszych w mieście nie należy, choć są i droższe. Sprawdziliśmy inne punkt działający pod logo Orlenu - przy ulicy Dąbrowskiego litr popularnej 95-ki sprzedawany jest po 5,56 zł (5 groszy taniej niż przy Kawaleryjskiej), a przy Baranowickiej - po 5,63 zł (to z kolei o 2 grosze drożej). Tradycyjnie najtańsze są stacje działające przy centrach handlowych, kupujące zresztą paliwa w hurcie od PKN Orlen. Z tym że w tych przypadkach nie chodzi o jakiś specjalny zysk, a przyciągnięcie tankujących klientów do sklepów. Punkt Auchan przy Produkcyjnej oferuje litr benzyny 95 po 5,53 zł, a diesla - po 5,44 zł. Szukając najtańszej opcji przed i podczas wakacyjnego wyjazdu, można skorzystać np. z aplikacji tuTankuj, dedykowanej na smartfony. Jej działanie polega na wpisywaniu przez użytkowników aktualnych cen w poszczególnych miejscach tankowania. Aplikacja ta jednak wciąż się rozwija, stąd można jeszcze spotkać sporo nieaktualnych danych.

W ciągu roku ceny paliw wzrosły o ponad 30 proc. - podnosi przedstawiciel PSL. - Myślę, że podjęto decyzję polityczną, żeby wydrenować kieszenie polskich rodzin, poprzez ściągnięcie tej wysokiej marży na konta Orlenu. Protestujemy przeciwko temu, ponieważ uważamy, że narodowy koncern, który decyduje o tym, jakie są ceny paliw, powinien brać pod uwagę interes Polski i Polaków, a nie tylko swój interes biznesowy czy może polityczny rządzącej partii. Dlatego żądamy, aby te ceny zostały obniżone. Nie ma żadnego uzasadnienia ani we wzroście cen paliw na rynkach światowych, ani we wzroście kursu dolara.

Przedstawiciel ludowców twierdzi, że bieżące ceny w detalu nie mają związku z tym, co się dzieje na rynkach międzynarodowych. Przekonuje, że ich wzrost to celowe działanie, by pieniądze, które trafiły do kieszeni Polaków w postaci różnych dotacji i zapomóg, wracały z powrotem do budżetu państwa za pośrednictwem Orlenu.

Podwyżki widoczne są już od dłuższego czasu. Tylko w skali ostatniego tygodnia benzyna 95 podrożała aż o 7 groszy na litrze. Natomiast symbolicznie, bo o grosz, potaniał olej napędowy. Z kolei od trzech tygodni autogaz sprzedawany jest w cenie 2,29 zł.

Paliwa drożeją systematycznie od początku roku, kiedy to benzyna bezołowiowa 95 kosztowała w detalu 4,54 zł za litr, a olej napędowy 4,49 zł - mówi w rozmowie z naszą redakcją dr Jakub Bogucki, analityk e-petrol.pl.

Jak podaje reprezentowany przez niego portal, przed minionym weekendem cena baryłki ropy typu Brent na giełdzie w Londynie ukształtowała się powyżej poziomu 76 dolarów - najwyższego w tym roku. Pomogły w tym spadające zapasy surowca i spekulacje na temat utrzymania ostrożnej polityki wydobycia przez OPEC+.

Dr Jakub Bogucki tłumaczy, że ceny globalnie rosną, ponieważ mamy do czynienia ze zmianami tendencji na rynkach światowych, co ma związek z pandemią koronawirusa, a właściwie jej wygaszaniem i otwieraniem się kolejnych granic i branż.

Rośnie popyt na paliwa. Więcej jeździmy, wzrasta konsumpcja. Rusza turystyka, zwiększa się wykorzystywanie paliw w przemyśle. To przekłada się na wzrost cen na międzynarodowych rynkach - dodaje Bogucki.

Zdaniem analityka obecnie marże na polskich stacjach nie są strasznie wysokie, na pewno nie rekordowe. Wynoszą od kilku do kilkunastu groszy na litrze paliwa, w zależności od typu stacji czy jej lokalizacji.

(Piotr Walczak / Foto: zrzut ekranu z portalu Facebook)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do