Reklama

Radny pyta o jedno, prezydent odpowiada na drugie

10/10/2015 13:16


To nie pierwszy raz, kiedy Prezydent albo nie rozumie pytań radnych, albo wręcz kłamie im w swoich odpowiedziach na interpelacje. Udało nam się znaleźć takie przypadki. Dziś znaleźliśmy kolejny kwiatek do kolekcji odnośnie czytania ze zrozumieniem. Tym razem chodziło o pobieranie opłat w strefie płatnego parkowania.

Obecnie, płacąc za postój w strefie płatnego parkowania, mamy możliwości uiszczania opłaty poprzez zakup karty parkingowej lub w formie płatności sms. Kierowcy chętniej korzystają z tego pierwszego rozwiązania, mimo że wciąż występują kłopoty z kupieniem kart postojowych. Te kłopoty są zdecydowanie mniejsze niżeli doświadczaliśmy na początku funkcjonowania strefy. Niemniej, nadal nie wszędzie można nabyć odpowiedni druk do odpowiedniej strefy.

Zdarzało się, że kierowcy, którzy opuszczali swoje miejsce postojowe odstępowali swoje wypełnione karty innym, którzy dopiero przyjechali. Po to, by można było wykorzystać czas do końca, ponieważ ktoś odjeżdżał z płatnego parkingu wcześniej, czyli przed upływem czasu, na jaki obowiązywała karta. W sytuacji, kiedy pojawią się na naszych ulicach urządzenia w postaci parkomatów, takich możliwości już nie będzie. I właśnie o te sprawy pytał prezydenta radny Paweł Myszkowski.

Dotychczasowy system polegający na wypełnieniu kart postojowych umożliwiał odstąpienie niewykorzystanego czasu innej osobie bądź zmianę miejsca postoju w ramach opłaconego czasu. Po wprowadzeniu nowego systemu każdy dokonujący opłaty w parkometrze będzie musiał podać numer rejestracyjny pojazdu, co uniemożliwi przekazywanie biletów innym kierowcom. Rozwiązaniem związanego z tą zmianą niezadowolenia kierowców byłoby wprowadzenie możliwości dokonywania opłat na krótszy czas postoju bądź za rzeczywisty czas postoju. Wyrażam przekonanie, że modyfikacja taryfikacji opłat postojowych jeszcze przed wprowadzeniem systemu parkomatów na terenie miasta umożliwi kierowcom większą elastyczność i komfort w korzystaniu z obszaru płatnego parkowania” – pisał do prezydenta radny Paweł Myszkowski.

Co na to prezydent? Z odpowiedzi można wnioskować, że nie do końca zrozumiał pytanie radnego, który prosił o rozważenie pomysłu opłaty za postój w strefie płatnego parkowania za rzeczywisty czas tego postoju. Chociaż należy dodać, że o tym jak funkcjonuje i będzie funkcjonować strefa, zdecydowała Rada Miasta. Ale też trzeba dodać, że zrobiła to na wniosek Prezydenta Białegostoku. Radni wprowadzili lekką modyfikację. Kiedy Tadeusz Truskolaski chciał, aby kierowcy płacili od razu za pierwsze 15 minut, niezależnie od tego, że podjeżdżają tylko na chwilę, np. wypłacić pieniądze z bankomatu. Radni zdecydowali, że pierwsze pięć minut parkowania w strefie będzie bezpłatne.

Uchwałą Nr IX/95/15 Rady Miasta Białystok z dnia 25 maja 2015 r. zmieniającą uchwałę w sprawie ustalenia na terenie Miasta Białegostoku strefy płatnego parkowania w § 1 pkt 8 lit. h) wprowadzony został minimalny opłacony czas postoju w strefie płatnego parkowania, który wynosi 5 minut. Należy podkreślić, iż kierowca, który wniósł opłatę za postój pojazdu w danej podstrefie, ma możliwość zmiany miejsca postoju w ramach wniesionej opłaty. Dotyczy to również opłat wniesionych za pomocą systemu płatności mobilnych, jak również opłat wznoszonych za pomocą parkomatów” – odpisał radnemu zastępca prezydenta – Adam Poliński.

Odpowiedź jak widać padła. Z tym, że w sumie nadal nie wiadomo czy jest w ogóle rozważana opcja wprowadzenia opłat za parkowanie za rzeczywisty czas postoju. Radny dowiedział się tyle, samo co wiedział już wcześniej, kiedy podnosił rękę za tym, aby pierwsze 5 minut parkowania było dla kierowców bezpłatne.

(Cezarion/ Foto: BI-Foto)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do