Reklama

Rosjanie ukradli sierotę z Mariupola i sprzedali ją we Francji

09/02/2023 18:06

Dwuletnia sierota została nielegalnie wywieziona z Mariupola, który jest okupowany od początku wojny. Dziewczynka została schwytana przez rosyjskie wojsko i sprzedana do adopcji we Francji. Z tym, że to dziecko może mieć krewnych na Ukrainie, których nikt o nic nie pytał, ani nie informował.

Rosjanie ukradli sierotę z Mariupola, która odnalazła się we Francji. O sprzedaniu malutkiej dziewczynki do adopcji we Francji poinformował na Facebooku bloger i jednocześnie ukraiński dziennikarz Mariupol TV Mykoła Osychenko, który wcześniej opuścił miasto pod ostrzałem rosyjskiej armii. Kilka dni temu opublikował zdjęcie dziecka i napisał:

Okupanci sprzedają ukraińskie dzieci za granicę! Na zdjęciu Julia, dziewczynka z Mariupola. Zeszłej wiosny skończyła dwa lata. Teraz ma na imię Julie i mieszka we Francji. Przywiozła ją tam francuska wolontariuszka, która znalazła ją w Mariupolu. Okupanci powiedzieli, że dziewczynka jest sierotą (jej rodzice zginęli podczas bombardowania Mariupola), za jakieś pieniądze zrobili dokumenty dla Julii (podobno w Nowoazowsku) i francuski ochotnik zabrał ją do Francji” – czytamy na profilu dziennikarza na Facebooku.

Mykoła Osychenko zauważa, że teraz we Francji sporządzają dokumenty do adopcji tej dziewczynki i według świeżo upieczonej babci Iryny pojawiło się już nawet „potwierdzenie, że Julia jest sierotą”. To potwierdzenie pochodzi od „nowych władz Donieckiej Republiki Ludowej”.

Dziennikarz sugeruje, że być może to ta francuska wolontariuszka uratowała dziewczynce życie, bo w marcu w Mariupolu by nie przeżyła, ale być może dziewczynka ma na Ukrainie krewnych, którzy jej szukali i całkowicie stracili już nawet nadzieję na jej odnalezienie.

Dziewczynka została nielegalnie wywieziona z Ukrainy. Może ktoś rozpozna dziewczynkę ze zdjęcia” – podkreślił Osychenko.

Powiedział, że sprawa zostanie skierowana pod uwagę Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze, wśród innych dowodów na „zbrodnie wojenne popełnione przez Rosję i jej sługusów (DNR/LNR)”.

To nie jest na pewno jedyny przypadek, wywożenia dzieci z Ukrainy. Każdego dnia bowiem publikowane są informacje o poszukiwanych i zaginionych dzieciach. Część z nich Rosjanie wywożą w głąb Rosji, gdzie także są przekazywane nowym rodzicom, albo trafiają do innych miejsc i nie wiadomo co się z nimi dalej dzieje.

Jak poinformowała agencja Ukrinform, ukraińscy i rosyjscy rzecznicy praw obywatelskich prowadzili negocjacje w sprawie uwolnienia jeńców wojennych i ludności cywilnej. Podczas spotkania omówiono również kwestię powrotu dzieci nielegalnie wywiezionych z Rosji na Ukrainę.

(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Ukrinform)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do