
Dobrze, że na granicy polsko – białoruskiej są zabezpieczenia i dużo służb. W przeciwnym razie reżim Łukaszenki i Putina przerzucałby tysiące cudzoziemców, którzy przybyli do Rosji i na Białoruś tylko w jednym celu – przedostać się do Niemiec lub innego państwa w Europie Zachodniej.
Tylko w miniony weekend polskie służby na granicy polsko – białoruskiej miały mnóstwo pracy. Ponad 210 cudzoziemców zostało zatrzymanych podczas próby nielegalnego przedostania się do Polski. Doszło wówczas też do ataków na polskie patrole, w wyniku czego zniszczone zostały trzy pojazdy służbowe Straży Granicznej.
Z kolei ostatniej doby (10.03.2025 r.) ponad 40 osób usiłowało nielegalnie przedostać się na terytorium Polski. I ponownie doszło do kolejnych ataków na polskie służby przy granicy. Cudzoziemcy niemal za każdym razem są przygotowani do ataków, w czym pomagają im cały czas służby białoruskie.
„10 marca na granicy z Białorusią odnotowano 45 prób nielegalnego przedostania się do Polski, wszystkie udaremniono. Za pomocnictwo zatrzymano 1 osobę. W stronę polskich patroli rzucano konarami. #BezpiecznaGranica” – podała w komunikacie w mediach społecznościowych Straż Graniczna.
Cudzoziemcy usiłowali nielegalnie przekroczyć granicę na odcinkach ochranianych przez Placówki Straży Granicznej w Narewce, w Michałowie i w Płaskiej. Migranci między innymi podjęli próbę sforsowania granicznych rzek Świsłocz, Wołkuszanka, Narew i Istoczanka. Grupa osób niezadowolona z faktu, iż nie są w stanie przekroczyć granicy, kamieniami zaatakowała polskie patrole.
Od początku 2025 roku na odcinku ochranianym przez Podlaski Oddział Straży Granicznej odnotowano ponad tysiąc prób nielegalnego przekroczenia polsko – białoruskiej granicy.
(Źródło i foto: Straż Graniczna/ oprac. ASM)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie