Ruszył pociąg do Walił. Będzie jeździł aż do końca października

W ostatnią sobotę kwietnia pierwszy raz w tym roku na trasę wyruszył pociąg z Białegostoku do Walił. Pierwsi pasażerowi wyruszyli nim o 8.55. To już trzeci rok kiedy można podróżować koleją na tej trasie. W tym roku ponownie podróż dofinansował Podlaski Urząd Marszałkowski oraz gminy Białystok, Gródek i Michałowo.

Pociąg aż do 28 października będzie jeździł malowniczą trasą przez Puszczę Knyszyńską w każdy weekend. Natomiast przez cały majowy długi weekend pociąg będzie kursował dwa razy dziennie. W 2016 roku połączenie uruchomiono po raz pierwszy po kilkunastu latach przerwy. W tym roku zaczął jeździć nie w czerwcu - jak przez ostatnie 2 lata - ale w końcu kwietnia. Pociąg zatrzymuje się na stacjach: Białystok Fabryczny, Kuriany, Zajezierce, Żednia, Sokole Białostockie i Waliły. Cena za przejazd na trasie Białystok - waliły to tylko 5,30 zł. Koszty transportu pokrywa niemal w całości dofinansowanie z kasy wojewódzkiej (106 tys.) i trzech samorządów (po około 15,5 tysiąca). 

Pierwszy wyjazd pociągu do Walił zgromadził sporo podróżnych. Wśród nich był członek Zarządu województwa Stefan Krajewski. Z pociągu głównie korzystają mieszkańcy puszczańskich miejscowości oraz osoby odwiedzające rodziny i znajomych z tamtych stron oraz turyści. Puszcza Knyszyńska to też znakomita trasa dla rowerzystów i osób uprawiających piesze wędrówki po puszczy. Latem z pociągu korzysta wiele osób, które wybierają się na imprezy turystyczne: BASowiszcza, „Siabrouskaja Biasieda", Święto Grzyba. 

Niestety - uruchomieniu pociągu towarzyszła przykra afera z nie zaproszeniem na podpisanie umowy o dofinansowanie Andrzeja Kasperowicza, społecznika, którego zaangażowanie doprowadziło do przywrócenia pociągu do Walił. Zdaniem wielu turystów i osób sympatyzujących z inicjatorem powodem był fakt, że Kasperowicz nie należy do ruchu ludowego, a jego ewentualna aktywność w wyborach samorządowych zaszkodziłaby startującym w nim kandydatom z PSL. 

Na wszystkich stacjach - poza Białymstokiem - bilety będzie można kupić u obsługi pociągu bez żadnych dodatkowych opłat.

(Przemysław Sarosiek/ Foto: wrotapodlasia.pl)