Reklama

Rzeką Supraśl płyną zanieczyszczenia. Wodociągi w Michałowie mówią – to nie my. Sprawę wyjaśni Prokuratura

13/09/2022 10:36

Już ponad miesiąc temu pojawiły się pierwsze problemy z wodociągami w Michałowie. Sanepid zakazywał spożywania wody, później komunikaty odwoływał, kiedy sytuacja się poprawiała. Obecnie mieszkańcy skarżą się na zanieczyszczoną rzekę Supraśl, którą ich zdaniem mogły do takiego stanu doprowadzić wodociągi. Szef michałowskich wodociągów zaprzecza takim twierdzeniom. Sprawę finalnie zbada Prokuratura.

Od dłuższego czasu wodociągi w Michałowie mają większe lub mniejsze problemy. Do tej pory po kilku dniach zazwyczaj udawało się opanować sytuację. Sanepid wydawał komunikat ostrzegawczy dla mieszkańców gminy, aby nie spożywali wody dostarczanej przez michałowskie wodociągi, a samym wodociągom zalecenia, co mają robić. I jak było zrobione, to po kilku dniach sytuacja była już opanowana. Teraz jednak pojawiły się oskarżenia mieszkańców innego rodzaju.

Ludzie mieszkający na terenie gminy zaczęli rozsyłać do mediów zdjęcia zanieczyszczonej rzeki Supraśl, ale od razu z informacją, że sprawcą tych zanieczyszczeń miałyby być odpowiedzialne właśnie wodociągi z Michałowa. Szef wodociągów odpiera zarzuty i twierdzi, że zdjęcia zostały wykonane około kilometra przed oczyszczalnią ścieków. Zatem nie jest możliwe, aby to zakład zatruł lub zanieczyścił rzekę w miejscu, gdzie nie ma możliwości tego zrobić. Sprawa funkcjonowania wodociągów była także dyskutowana na forum komisji branżowej rady gminy Michałowo.

- Przeprowadzane są naprawy i wymiana sprzętu w oczyszczalni ścieków w Michałowie – sitopiaskownik, która uległa awarii oraz dmuchaw napowietrzania ścieków. Już w połowie września, a najpóźniej do połowy października sytuacja w oczyszczalni w Michałowie powinna wrócić do normy – wyjaśniał radnym na posiedzeniu komisji rolnictwa gminy Michałowo Robert Żyliński, szefujący wodociągom i oczyszczalni w Michałowie.

Nie wszystkich mieszkańców przekonały słowa o tym, że rzeka Supraśl nie mogła być zanieczyszczona z innych powodów, skoro oczyszczalnia ścieków znajduje się dopiero kilometr dalej. Tak samo jak nie wszystkich przekonały tłumaczenia o naprawach, jakie w tej chwili są wykonywane. Dlatego też sprawą zajmie się Prokuratura Okręgowa w Białymstoku.

- Nasze działania kontrolne wykazały, że oczyszczalnia ścieków w Michałowie nie działa w sposób prawidłowy, odprowadza niedoczyszczone ścieki. Znacznie przekroczone są dopuszczalne wskaźniki. Po naszych interwencjach dokonano wymiany urządzeń, które wadliwie działały w oczyszczalni. W tej chwili mamy informacje, że wypracowują się te nowe urządzenia i jest szansa, że w ciągu kilkunastu dni sytuacja ulegnie poprawie. Na razie jednak nie jest ona najlepsza – przekazał Polskiemu Radiu Białystok Podlaski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska Mirosław Michalczuk.

Swoje postępowanie w sprawie sytuacji na rzece Supraśl, a także wobec działalności wodociągów w Michałowie prowadzą odrębnie od Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Białymstoku także Wody Polskie i wspomniana wyżej Prokuratura Okręgowa w Białymstoku.

(K. Adamowicz/ Foto: Facebook/ Wędkarstwo Podlasia/ Marcin Marcinkiewicz)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do