
- W dalszym ciągu pozostaję samorządowcem, dla którego najważniejsze jest dobro naszego miasta a nie polityczne gierki, których mam serdecznie dość – te słowa Rafał Rudnicki napisał nieco ponad dwa lata temu, kiedy odchodził z PiS. I to pewnie dlatego, że ma dość gierek politycznych i jest samorządowcem z krwi i kości, teraz przytula się do kompletnie bezpartyjnej .Nowoczesnej.
O tym, że zastępca prezydenta Białegostoku „przytula się” do .Nowoczesnej wiedzieliśmy już ponad rok temu. To on w dużej mierze pomagał w kampanii wyborczej obecnemu posłowi tego ugrupowania i jednocześnie synowi szefa urzędu miejskiego – Krzysztofowi Truskolaskiemu. Choć wszędzie Rudnicki oficjalnie zaprzeczał, że jakkolwiek brał udział w kampanii wyborczej .Nowoczesnej, to bez żadnego problemu dało się go widzieć na spotkaniach, przy tak zwanej kawie, z młodszym Truskolaskim w różnych miejscach, także w Białymstoku. Teraz częściej z nim spotyka się dyrektor gabinetu prezydenta – Przemysław Tuchliński.
Niezależnie od wszystkiego pomoc została doceniona. Kilka dni temu zostały powołane rady programowe mediów narodowych. Do rad programowych swoich przedstawicieli zgłaszają partie polityczne. I nie ma tu nic dziwnego, bowiem od dawna partie zgłaszały swoich przedstawicieli i zawsze rady programowe były polityczne. W czasach, kiedy rządziła koalicja Platformy Obywatelskiej z Polskim Stronnictwem Ludowym, w radach programowych lokalnego ośrodka TVP, ale i Radia Białystok znajdowali się różni politycy. Teraz jest identycznie. Z tym, że na przykład Rafał Rudnicki przynajmniej do niedawna do żadnej partii nie należał. Być może to się zmieniło i z bezpartyjnego samorządowca, który ma dość gierek politycznych, związał się z zupełnie bezpartyjną .Nowoczesną.
- Uprzejmie informuję, że Pan Rafał Rudnicki był rekomendowany przez Klub Parlamentarny Nowoczesna. Kluby Parlamentarne nie mają obowiązku uzasadniać zgłoszeń kandydatów – wyjaśnia naszej redakcji Alicja Żebrowska z Biura Rady Mediów Narodowych.
Byliśmy ciekawi czym kierowała się .Nowoczesna zgłaszając akurat Rudnickiego do rady programowej Radia Białystok. Ale .Nowoczesna z naszą redakcją nie rozmawia, bo aż taka jest demokratyczna i nowoczesna. Jeszcze bardziej zastanawia czy w tym ugrupowaniu są w ogóle jacyś działacze, skoro nie wystawiły osób z własnego grona? Do Radia Białystok został zgłoszony Rudnicki, zaś do rady programowej TVP Paweł Krutul. Wynika więc, że słabo jest z kadrami w tym tak zwanym nowoczesnym ciele politycznym, przynajmniej na Podlasiu. I to potwierdza nam jedna z osób, która funkcjonuje jeszcze w środowisku tego ugrupowania, choć nie wiadomo, jak długo tam jeszcze pozostanie.
- Tam zostało kilka osób z tych co byli na początku, ale bardziej ideowych, którzy się nie angażują. A reszta to tak naprawdę klakiernia. Ogólnie bieda. Brak idei, brak pomysłów. A ludzie, którzy posiadali potencjał, odcinano – mówi naszej redakcji osoba związana z podlaskimi strukturami .Nowoczesnej.
Niezależnie od wszystkiego Rafał Rudnicki z ramienia .Nowoczesnej znów kolejnych kilka lat spędzi w radzie programowej Radia Białystok. W poprzedniej kadencji też tam był. Wraz z nim inni politycy. Wówczas do rady programowej zgłaszał go PiS, ale kiedy sam z własnej i nieprzymuszonej woli opuścił partę, z członkostwa w radzie nie zrezygnował. Bo to przecież człowiek honoru, a poza tym pecunia non olet – czyli pieniądze nie śmierdzą. Może za pracę w radzie nie ma kokosów, ale ostatecznie dieta jest lepsza niż brak diety.
W tej chwili rady programowe mediów narodowych są zdominowane przez członków lub sympatyków Prawa i Sprawiedliwości. Wszak to partia rządząca ma większość w Radzie Mediów Narodowych. A co za tym idzie, może też wskazać swoich przedstawicieli. Resztę dokładają kluby parlamentarne. Wygląda to tak: 10 członków wskazują ugrupowania parlamentarne, pięciu wybiera Rada Mediów Narodowych spośród propozycji nadesłanych przez organizacje działające w sferze mediów i kultury. Kadencje rad trwają cztery lata. Przekładając zaś ten stan rzeczy na Podlasie składy rad programowych wyglądają następująco:
Rada programowa TVP Białystok
Tadeusz Maciej Klimowicz, Artur Kosicki, Roman Czepe, Andrzej Duda, Adam Grzegorz Dębski, Mateusz Gutowski, Adam Musiuk, Maciej Borysewicz, Paweł Krutul, Łukasz Bardrowski, Katarzyna Kakowska-Maksimowicz, lzabela Żmojda, Konrad Zieleniecki, Krzysztof Jan Stawnicki, Jadwiga Piotrowska.
Rada programowa Radia Białystok
Marcin Szczudło, Jacek Słomiński, Kamila Łaguna-Raszkiewicz, Sebastian Łukaszewicz, Bożena Nienałowska, Anna Kienig, Mariusz Szmidt, Cezary Mielko, Rafał Rudnicki, Marcin Nieciecki, Gabriela Walczak, Dariusz Jacek Kuć, Teresa Irena Margańska, Dariusz Borowski, Jan Bolesław Perkowski
Część osób zasiadających teraz w takich radach nie miała wcześniej doświadczenia w pracy w mediach. Z tym, że należy tu dodać, że rady programowe, to ciała doradcze. Wszystkim jej członkom przysługują nieopodatkowane diety. Jak widzi swoją misję między innymi nowy członek rady TVP Białystok, radny Konrad Zieleniecki? Twierdzi, że chce pracować merytorycznie.
- Powołanie to odbieram jako zaszczyt i dużą odpowiedzialność. Zamierzam, równie mocno, jak staram się to czynić na forum Rady Miasta, reprezentować społeczne interesy i oczekiwania mieszkańców, w tym wypadku związane z działalnością programową i misją TVP3 Białystok. Pragnę w duchu dobrej współpracy z pozostałymi członkami rady aktywnie działać na rzecz wysokiej jakości oferty programowej. Jestem otwarty na wszelkie wskazówki i uwagi związane z powyższą funkcją – powiedział radny Zieleniecki.
Tymczasem Rafał Rudnicki, jako jedna z pierwszych twarzy Komitetu Truskolaskiego teraz pewnie będzie pierwszą twarzą z tym, że innego Truskolaskiego. Zresztą sam Komitet, jak i dialog prowadzony od dłuższego czasu przez szefa tegoż Komitetu, mają mniej wspólnego z lokalnym komitetem bezpartyjnym, bo zdecydowanie bliżej mu i to już od dawna do .Nowoczesnej. Widać to po zamieszczanych i przekazywanych twittach oraz i oficjalnie udzielonym poparciu w przyszłych wyborach samorządowych. Niedawno Ryszard Petru osobiście mówił, że poprze na prezydenta Tadeusza Truskolaskiego w Białymstoku, co oznacza, że .Nowoczesna nie zdecyduje się wystawić nikogo z własnych szeregów. Możliwe, że w tych szeregach też i nikogo do wystawienia zwyczajnie nie ma.
W każdym razie bezpartyjny samorządowiec, który nie lubił jeszcze do niedawna gierek politycznych w jakiś sposób już związał się z partią, choć pewnie i temu zaprzeczy – jak wielu innym faktom w przeszłości.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie