Śnięte ryby w Czarnej Hańczy? Inspektorat Ochrony Środowiska tego nie potwierdza

Jeszcze w pierwszy dzień świąt wielkanocnych, 9 kwietnia 2023 r., o godz. 18.30, do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Białymstoku Delegatura w Suwałkach wpłynęła informacja z KM PSP Suwałki dotyczące „śnięcia ryb” w rzece Czarna Hańcza, na wysokości suwalskich bulwarów (ul. Mickiewicza – ul. Kościuszki). Szybko okazało się, że nic złego nie stwierdzono.

Strażaków o śniętych rybach w rzece Czarna Hańcza poinformował jeden z mieszkańców, który miał widzieć co najmniej kilka ryb pływających brzuchem do góry. Przekazał, że widział śnięte ryby w Czarnej Hańczy. Ale jak wiadomo, Straż Pożarna nie bada stanu wód. Strażacy pojawiają się w takich sytuacjach po to, aby oczyścić rzekę czy inny akwen wodny, jeśli duża liczba śniętych ryb może skazić wodę lub tereny, do których taka woda dociera.

W tym przypadku nie było potrzeby interwencji, ponieważ – jak ustaliliśmy - mieszkaniec miał widzieć zaledwie kilka śniętych ryb. Strażacy, choć w tym przypadku za wiele pracy nie mieli, jednak na wszelki wypadek powiadomili pracowników z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Białymstoku Delegatura w Suwałkach. Stąd też poczyniono działania mające na celu ustalenie tego, co mogło zabić pływające w Czarnej Hańczy ryby.

Już w miniony wtorek, 11 kwietnia 2023 r. przeprowadzono kolejne oględziny rzeki Czarna Hańcza, na odcinku od miejsca Bród Stary do ul. Waryńskiego w Suwałkach. Ponownie nie stwierdzono obecności „śniętych ryb”, a podstawowe parametry fizyko – chemiczne zbadane miejscowo były w normie.

Na tym jednak inspektorzy WIOŚ nie poprzestali. Ponieważ zdecydowali się na przeprowadzenie bardziej szczegółowych oględzin. I wyniki tych szczegółowych badań pobranej w dniu 9.04.2023. wody będą znane w ciągu 7 do 10 dni.

(K. Adamowicz/ Foto: WIOŚ)