Straż Miejska już się nie obłowi na mandatach z fotoradarów

Od nowego roku Straż Miejska nie może już obsługiwać ani fotoradarów, ani kamerek rejestrujących przejazd na czerwonym świetle. Właśnie weszły w życie zmienione przepisy prawa o ruchu drogowym oraz o strażach gminnych, odbierające im uprawnienia do kontroli fotoradarowej ale również i kamer rejestrujących przejazdy na czerwonym świetle.

Kilka miesięcy wystarczyło, aby białostoccy strażnicy miejscy zasilili niemałą kwotą budżet naszego miasta. System zarządzania ruchem oraz ustawione do niedawna dwa fotoradary, zapewniły spory zastrzyk gotówki. Opłaciło się nawet zakupić system do mandatowania za ponad 100 tys. złotych. Dzięki temu z kieszeni kierowców wypłynęło ponad dwa i pół miliona złotych. Bo za wykroczenia drogowe ukaranych zostało łącznie około 11 tys. kierowców.

W Białymstoku pozostało jeszcze zarejestrowanych około 5 tysięcy wykroczeń, z którymi straż miejska nie zdążyła się uporać przed końcem roku. Od 1 stycznia jednak miejscy mundurowi nie mogą prowadzić już nawet postępowań wyjaśniających. Do niedawna nie było wiadomo, kto przejmie urządzenia w postaci fotoradarów lub kamer i postępowania w takich przypadkach. Pod koniec grudnia ministerstwo spraw wewnętrznych zajęło jednoznaczne stanowisko, przynajmniej w kwestii dotyczącej prowadzenia spraw o wykroczenia drogowe.

- W związku z pytaniami straży gminnych (miejskich) i samorządów dokonano oceny stanu prawnego odnoszącego się do uprawnień straży gminnych (miejskich) do prowadzenia czynności wyjaśniających oraz występowania przed sądem w charakterze oskarżyciela publicznego w sprawach o wykroczenia ujawnione urządzeniem rejestrującym. W przypadkach czynności wyjaśniających w sprawach o wykroczenia zakończonych przed 1 stycznia 2016 r. skierowaniem do sądu wniosków o ukaranie, ich rozstrzygnięcie będzie zależało od decyzji sądu. Natomiast w przypadku spraw, w zakresie których nastąpiło jedynie ujawnienie wykroczenia, ale nie zakończono czynności wyjaśniających, wszystkie materiały powinny być przekazywane Policji, celem prowadzenia dalszych czynności – czytamy na stronach internetowych MSW.

Kto przejmie nasze dwa fotoradary? Tego nie wiadomo. Pierwotnie zakładano, że przejmie je Inspekcja Transportu Drogowego. Jednak nie wiadomo jak długo utrzyma się ta służba. Nowy rząd planuje całkowitą likwidację ITD i wcielenia jej funkcjonariuszy do sił Policji.

W Białymstoku już kilka dni temu urządzenia do pomiaru prędkości zostały zdemontowane. Przypominamy, że jeden fotoradar znajdował się na ulicy Branickiego, drugi na Kleeberga. Zaklejone również zostały tablice informujące o kontroli radarowej. Wkrótce zostaną zdemontowane na wzór i podobieństwo urządzeń.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: GS)