Reklama

Strażnicy graniczni minionej doby musieli interweniować wobec ponad setki nielegalnych migrantów

18/09/2024 09:47

Można powiedzieć, że po chwilowej przerwie, wojna hybrydowa wróciła do stanu z miesięcy wiosennych i początku wakacji. Ponad 110 prób naruszenia państwowej granicy, to bilans z 17 września 2024 r. w Podlaskim Oddziale Straży Granicznej.

Cudzoziemcy nielegalnie na terytorium Polski usiłowali dostać się na odcinkach służbowej odpowiedzialności Placówek Straży Granicznej w Narewce, w Michałowie, w Krynkach, w Płaskiej i w Bobrownikach.

17 września na granicy z Białorusią odnotowano ponad 110 prób nielegalnego przedostania się do Polski. Za pomocnictwo zatrzymano 1 osobę. #BezpiecznaGranica” – przekazała w komunikacie w mediach społecznościowych Straż Graniczna.

Na odcinku granicy ochranianym przez Placówkę Straży Granicznej w Krynkach migranci forsowali rzekę graniczną Świsłocz. W rejonie działania Placówki Straży Granicznej w Narewce cudzoziemcy niezadowoleni z faktu, iż nie są w stanie nielegalnie przekroczyć granicy atakowali polskie patrole rzucając przez barierę konarami drzew. W zdarzeniu na szczęście nikt z polskich mundurowych nie ucierpiał.

W ciągu minionej doby zatrzymano jednego kuriera. Obywatel Turcji jechał na tak zwaną pinezkę w celu odebrania nielegalnych migrantów i przewiezienia ich na zachód, w głąb Europy.

Presja migracyjna ze strony Rosji i Białorusi zelżała jedynie w połowie czerwca i na początku lipca. Później konsekwentnie pod polską granicą pojawiało się coraz więcej cudzoziemców, którzy byli agresywni i usiłowali się przedzierać do Polski praktycznie na całej linii granicy. Wykorzystywali do tego często rzeki graniczne, które z racji na panującą suszę, wydawały się terenem łatwym do pokonania.

We wrześniu tego roku na odcinku ochranianym przez Podlaski Oddział Straży Granicznej odnotowano już ponad 1,7 tys. prób nielegalnego przekroczenia polsko – białoruskiej granicy.

Wbrew temu, co twierdzą cały czas aktywiści, cudzoziemcy usiłujący się przedostać nielegalnie z Białorusi do Polski, wiedzą doskonale, że popełniają przestępstwo. Są na to przygotowani o dysponują różnymi narzędziami oraz dokumentami, które mają pozwolić im osiągnąć zamierzony cel. Na taką podróż nie decydują się ludzie biedni i szukający pomocy, bo ich po prosu na to nie stać.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: SG)

Aktualizacja: 18/09/2024 14:24
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do