Reklama

Szykują się kolejne ograniczenia do zasiłków rodzinnych

06/10/2014 08:06


Z jednej strony rząd chwali się podniesieniem kryterium dochodowego, z drugiej strony spada z roku na rok liczba osób uprawnionych do świadczeń rodzinnych. Wkrótce może być ich jeszcze mniej za sprawa nowelizacji ustawy.

Rząd właśnie pracuje nad nowelizacją ustawy o świadczeniach rodzinnych. Jeśli wejdzie w życie, Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Białymstoku, ale i inne ośrodki w Polsce wypłacające świadczenia na dzieci, będą miały możliwość sprawdzania stanu konta bankowego swoich podopiecznych. Gdyby się okazało, że w banku ktoś trzyma środki, z których może się utrzymać, o zasiłkach na dzieci będzie mógł zapomnieć. Takie zamiany planowane są już od stycznia 2015 roku.

Rząd w poszukiwaniu oszczędności nie cofa się przed rozmontowywaniem tajemnicy bankowej. Jeśli zmiany przepisów wejdą w życie, kolejna instytucja otrzyma dostęp do poufnych danych. Inna sprawa, że oszczędności zgromadzone na kontach bankowych mogą pochodzić z różnych źródeł i niekoniecznie klienci ośrodków pomocy społecznej mogą z nich korzystać. Tak jest w przypadku Pani Iwony, która od dwóch miesięcy trzyma na swoim koncie pieniądze należące do matki.

Pieniądze nie są moje. Należą do mamy, która leży w szpitalu. Nie wiadomo, co będzie z nią dalej. Dlatego, żeby nie przepadły w razie jej śmierci, są u mnie. Mama ma raka i trudno przewidzieć, co będzie. W razie czego te pieniądze mogą zwyczajnie pójść na pogrzeb, a ja zostałabym bez pomocy. Nie dość, że płacone są grosze, za którymi trzeba się nalatać, to jeszcze takie coś. To nie jest normalne państwo – żali się Iwona Ostrowska.

Ośrodki pomocy społecznej lub instytucje zajmujące się wypłatą świadczeń miałyby posługiwać się mało wykorzystywaną obecnie platformą Empatia. Pisaliśmy, że ministerstwo polityki społecznej wydało na nią około 50 mln złotych, ale prawie nikt z tego nie korzysta, ponieważ należy najpierw posiadać dostęp do komputera z internetem i podpis elektroniczny.

Nowe pomysły ministerstwa mają na celu ograniczanie wyłudzania świadczeń. Jednak trudno oprzeć się wrażeniu, że chodzi przede wszystkim o ograniczania liczby osób uprawnionych do pobierania świadczeń w ogóle. Przypominamy, że w Białymstoku na przestrzeni ostatnich 8 lat liczba rodzin otrzymujących świadczenia rodzinne z 20 tys. spadła do około 7 tys. Po nowelizacji ustawy i kolejnym roku, kiedy nie jest podniesione kryterium dochodowe, takich rodzin z dziećmi może być jeszcze mniej.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: DDB/ K.)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do