Reklama

Tomasz Frankowski nie poparł rezolucji w sprawie tęczowych małżeństw, ale nie był też jej przeciwny

24/09/2021 10:32

Europoseł Koalicji Obywatelskiej z naszego regionu Tomasz Frankowski zagłosował we wtorek, 14 września, tak jak większość jego klubowych kolegów z Koalicji Obywatelskiej. Wstrzymał się od głosu w sprawie rezolucji dotyczącej „małżeństw” jednopłciowych i związków partnerskich, które „powinny być uznawane w całej Unii”. Wszyscy europosłowie PiS byli tej rezolucji przeciwni, a poparli ją politycy Lewicy i czworo europosłów Platformy Obywatelskiej.

To chyba było pierwsze głosowanie w Parlamencie Europejskim w tej kadencji, w którym część opozycyjnych polskich europosłów nie poparła rezolucji wymierzonej między innymi w Polskę. Choć trzeba przyznać, że też nie głosowali przeciwko takiej rezolucji. Jest to jednak jakaś znacząca zmiana w dotychczasowym zachowaniu tej części polityków z Polski. Chodziło wszak o sprawy typowo światopoglądowe.

Tym razem głosowanie dotyczyło rezolucji w sprawie „małżeństw” jednopłciowych i związków partnerskich, które „powinny być uznawane w całej Unii”. Parlament Europejski stosunkiem głosów 387 europosłów za, 161 przeciw i 123 wstrzymujących się od głosu przyjął jednak tę rezolucję. Istotne jest jednak co w niej było. Bo rezolucja odnosiła się do związków jednopłciowych, które mogłyby być, albo wręcz powinny być honorowane we wszystkich państwach Unii Europejskiej. Stwierdzono wręcz w tej rezolucji, że małżeństwa” lub zarejestrowane związki partnerskie zawarte w jednym państwie członkowskim powinny być uznawane we wszystkich państwach członkowskich w jednolity sposób, a „małżonkowie” i partnerzy tej samej płci powinni być traktowani tak samo jak ich odpowiednicy przeciwnej płci.

I o ile nie dziwi głos oddany przez europosłów Prawa i Sprawiedliwości, którzy zarówno teraz, jak i wcześniej, konsekwentnie w takich sprawach głosowali zawsze przeciw, to już dziwi z pewnością głosowanie polityków Koalicji Obywatelskiej, którzy choć nie byli przeciwni tej rezolucji, to też za nią nie zagłosowali. Wśród nich był europoseł z naszego regionu, były piłkarz Jagiellonii Białystok Tomasz Frankowski. Dość ciekawie to wygląda w kontekście niedawnych słów Donalda Tuska o tym, że jedną z pierwszych decyzji Platformy Obywatelskiej, kiedy ta wróci do władzy, będzie zmiana prawa w tym zakresie. Tak, żeby osoby tej samej płci mogły przynajmniej zawierać związki partnerskie. Bo z małżeństwami jest o tyle trudniej, że uniemożliwia to Konstytucja.

Z kolei sam głos Tomasza Frankowskiego w takim głosowaniu można raczej w tej sytuacji odczytywać jako brak jego jednoznacznej zgody na legalizację małżeństw jednopłciowych. Podobnie zresztą jak europosłanki Magdaleny Adamowicz, która jeszcze niedawno szła w tęczowym marszu w Gdańsku. Ponadto od głosu w sprawie tej rezolucji wstrzymali się jeszcze: Jerzy Buzek, Jarosław Duda, Andrzej Halicki, Ewa Kopacz, Janusz Lewandowski, Elżbieta Łukacijewska, Jan Olbrycht i Radosław Sikorski.

W tej samej rezolucji zapisano ponadto, że „społeczności LGBTIQ” w Polsce i na Węgrzech doświadczają dyskryminacji. Posłowie głosujący za jej przyjęciem zatem wezwali kolejny raz UE do wszczęcia postępowań w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego, zastosowania środków sądowych i narzędzi budżetowych przeciwko tym dwóm krajom.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: pixabay.com/ lgbt pride)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do