Mimo upływu lat wątki poruszane w antycznych historiach zdają się być wciąż żywe. Bolesne dzieje powojennych mieszkańców Kresów, oparte na legendarnym tekście greckiego dramaturga, będziemy mogli poznać dzięki najnowszej sztuce Agnieszki Mazur - Korytkowskiej.
Akcja „Antyhony” rozgrywa się równocześnie w dwóch zupełnie różnych epokach. Bohaterowie swobodnie przenoszą się sprzed pałacu królewskiego w Tebach, do Krynek końca drugiej połowy ubiegłego wieku. Kreon jest tu jednocześnie komisarzem podlaskiego miasteczka, które leży na styku nowych granic jak i greckim królem. Mimo różnicy tysięcy lat bohaterowie stają przed tymi samymi problemami i życiowymi rozterkami. Ponadto Danna Łukasińska odpowiadająca za scenariusz wzbogaciła go o sceny, których nie znajdziemy u Sofoklesa.
- Historia jest zainspirowana marzeniem prof. Leona Tarasiewicza – mówi Agnieszka Korytkowska Mazur, reżyserka sztuki. - Impulsem do jej stworzenia były nasze pierwsze rozmowy. Poprzez spektakl chcemy dotknąć wciąż trudnego tematu pogranicza polsko-białoruskiego.
Do udziału w obsadzie oprócz białostockich aktorów zaproszono również artystów z innych teatrów. Na liście gości znaleźli się m.in: Grzegorz Falkowski z Teatru Powszechnego im. Zygmunta Hübnera w Warszawie czy Marta Ledwoń z Teatru im. Juliusza Osterwy w Lublinie.
Scenografią, pierwszy raz zajął się osobiście prof. Leon Tarasiewicz.
Prapremiera spektaklu odbędzie się już w piątek, 6 września o godz. 20 na Placu Jagiellońskim w Krynkach, przy okazji XIV edycja „Trialogu w Krynkach”, organizowanego przez Fundację Villa Sokrates.
W Białymstoku sztuka zostanie wystawiona 29 września, o godz. 20.30 na białostockim Placu Jana Pawła II w ramach festiwalu Wschodu Kultury/Innego Wymiaru.
Komentarze opinie