Reklama

Trudne warunki drogowe w całym województwie podlaskim

04/01/2025 13:54

Od kilku dni wiadomo było, że w weekend spadnie śnieg. I faktycznie, śnieg spadł, a służby drogowe chyba zostały kolejny raz trochę zaskoczone tym faktem. W miniony piątek, późnym wieczorem po ulicach Białegostoku nie dało się jeździć. Na wielu drogach w regionie także trzeba jechać po mocno śliskiej nawierzchni.

Na szczęście nie doszło do wielu poważnych wypadków drogowych. Policjanci odnotowali głównie niegroźne kolizje. Niemniej, jeszcze w miniony piątek na drodze wlotowej do Grajewa z kierunku Szczuczyna, kierowca potrącił rowerzystę. Wstępne ustalenia wskazują, że nie dostosował on prędkości do warunków panujących na drodze. Z kolei na trasie Kleszczele – Jelonka kierowca stracił panowanie nad autem i wpadł w poślizg, po czym zderzył się z innym autem. W wyniku tego zdarzenia trzy osoby, w tym malutkie dziecko, trafiły do szpitala. 

W Białymstoku w piątek wieczorem praktycznie nie dało się jeździć. Było potwornie ślisko. Hamowanie, inne niż hamowanie silnikiem, praktycznie było niemożliwe. Drogowcy nie przygotowali się wcześniej do zmiany warunków pogodowych, chociaż od kilku dni było wiadomo, że spadnie śnieg i będzie zamarzał. Nie było widać żadnych piaskarek czy pługopiaskarek, które zabezpieczyłyby nawierzchnię przed opadami, na przykład sypiąc sól, aby śnieg od razu się topił.

- To jest dramat. Co roku to samo. Wczoraj jechałem do Warszawy, a tam na drodze, mimo że nic nie padało, już jeździły już pługopiaskarki i sypały sól po szosie, żeby jak zacznie padać, od razu śnieg czy marznące opady, topiły się i było bezpiecznie. Nie można czegoś takie zrobić przynajmniej na głównych ulicach miasta? Nie mam pojęcia, dlaczego u nas jest tak, że dopiero po tym jak przestanie padać, to coś tam wyjeżdża i czyści. Tylko, że lód zostaje pod spodem. Dramat – mówi naszej redakcji jeden z kierowców. 

- Okropne warunki. Nie da się hamować. Ja jadę 30 km/h i nacisnę pedał hamulca, a samochód dalej się sunie. Ja wiem, że nie zawsze się da od razu działać, ale naprawdę można się do tego jakoś przygotować, żeby było chociaż mniej okropnie – powiedział nam inny z kierowców jeszcze wczoraj po godz. 22.00, którego już na parkingu zapytaliśmy o jazdę po Białymstoku.

Jeszcze dziś i jutro na drogach całego województwa podlaskiego będzie niebezpiecznie. Od poniedziałku wrócą dodatnie temperatury, więc, i śnieg, i zalegający pod spodem lód, powinien się stopić. Pogorszenie pogody i warunków drogowych wrócą jednak już w niedzielę za tydzień.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Fakty Białystok)
 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do