
Trwają prace planistyczne, które powinny zakończyć się uchwaleniem takich zapisów, jakie umożliwią odtworzenie części ogrodów działkowych. Bo odtwarzane będą, albo mają być odtworzone te, które zostały zlikwidowane, kiedy potrzebne były grunty pod budowę dróg w Białymstoku.
Na razie nie ma mowy o utworzeniu w Białymstoku jakiegokolwiek nowego ogrodu działkowego. Mimo, że prezydent Białegostoku sam jest działkowcem i niewiele ponad miesiąc temu zapowiedział ustami swojego zastępcy, że w przyszłym roku będzie gotowe w budżecie miasta 300 tysięcy złotych na poprawę i rozbudowę infrastruktury w istniejących ogrodach działkowych.
Mowa jest jedynie o odtworzeniu niektórych ogrodów działkowych. Chodzi o te, które zostały zlikwidowane z uwagi na przejęcie gruntów przez Miasto Białystok, kiedy budowane były drogi. Część działkowców straciła swoje oazy zieleni między innymi przy ulicy Świętokrzyskiej, ale także i przy ulicy Ciołkowskiego. O tym, że takie prace są planowane wiadomo z interpelacji radnego Henryka Dębowskiego, który zwracał się z prośbą do prezydenta o podjęcie działań i wygospodarowanie środków na założenie nowych ogrodów działkowych.
„W związku z trwającymi pracami nad projektem budżetu Miasta Białegostoku na 2023 r., zwracam się z uprzejmą prośbą o pilne wskazanie konkretnej lokalizacji na założenie Rodzinnych Ogrodów Działkowych w roku 2023, która będzie pozytywnie zaakceptowana przez Polski Związek Działkowy Okręg Podlaski. Proszę również o informację jakie starania były przez Pana podejmowane dotychczas, skoro zadanie pn. Przygotowanie infrastruktury ogrodów działkowych /2017-2023/ jest zapisane w budżecie miasta od roku 2017 na kwotę ponad 1,2 mln zł?” – pisał w interpelacji na początku listopada radny Henryk Dębowski.
Ta kwota wskazana przez radnego miała posłużyć właśnie na utworzenie ogrodów działkowych w zamian za zlikwidowane ogrody działkowe, kiedy trwało przebicie ulicy Sitarskiej do Świętokrzyskiej. Taka kwota cały czas znajduje się w budżecie miasta co roku od 2018 roku na ten cel, ale mimo upływu lat, nic się nie zmieniło. Ogrodów nowych nie ma, a zlikwidowanych nie odtworzono. Być może stanie się to w przyszłym roku. Choć tutaj pewności nie ma. Za to pewność jest tylko w tym, że nie ma mowy o budowie nowych ogrodów, a wyłącznie o odtworzeniu zlikwidowanych.
„(…) aktualnie prowadzone są działania zmierzające do uchwalenia bądź zmiany miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, w ustaleniach których zostałyby uwzględnione obszary przeznaczone pod działalność rodzinnych ogródków działkowych. Jednocześnie informuję, iż zadanie pn. Przygotowanie infrastruktury ogrodów działkowych (2017 – 2023) dotyczy odtworzenia zlikwidowanych ogródków działkowych” – odpisał w odpowiedzi radnemu Dębowskiemu sekretarz miasta Krzysztof Karpieszuk.
Biorąc jednak pod uwagę, że już 5 lat trwa szukanie terenów, na których można odtworzyć zlikwidowane ogrody działkowe, to pobożnym życzeniem chyba będzie ich odtworzenie już w przyszłym roku. Z tego rodzaju inwestycjami ewidentnie Białystok ma problemy, choć służą one mieszkańcom i są przez nich pożądane. Niemniej, pozostaje wierzyć, że prace nad odtworzeniem ogródków działkowych posuną się naprzód.
(Cezarion/ Foto: DDB)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie